Antyterroryści pobili kickboksera? Policja zawiesza podejrzanych

Partnerka mężczyzny rozesłała do mediów jego zdjęcia
Partnerka mężczyzny rozesłała do mediów jego zdjęcia
Źródło: TVN24 Poznań
Czterech policyjnych antyterrorystów z Wielkopolski podejrzanych jest o pobicie mężczyzny i przekroczenie uprawnień. We wtorek komendant wojewódzki zdecydował o ich zawieszeniu.

Sprawa dotyczy zdarzenia, do jakiego doszło w czerwcu ubiegłego roku w Poznaniu. Policyjni antyterroryści mieli pobić mężczyznę, który dzień wcześniej w jednym z poznańskich klubów miał zaatakować bawiących się tam funkcjonariuszy w cywilu.

Policjanci odmówili wyjaśnień

Prokuratura Rejonowa w Szamotułach postawiła czterem mężczyznom zarzut pobicia.

- Materiał dowodowy, m.in. zeznania świadków, opinie biegłych, informacje uzyskane z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, wskazuje na to, że faktycznie doszło do pobicia pokrzywdzonego przez policjantów. Moim zdaniem został on poważnie pobity. Funkcjonariusze nie chcieli składać wyjaśnień, powołując się na tajemnicę państwową. Przeprowadzimy ich przesłuchanie w odrębnym trybie - powiedział Michał Franke, prokurator rejonowy w Szamotułach.

Jeden na emeryturze

Sprawa dotyczy w sumie 5 funkcjonariuszy. - W poniedziałek wpłynęły dokumenty dotyczące czterech osób, piąta przeszła na emeryturę. Komendant wojewódzki policji polecił wdrożyć procedurę związaną z zawieszeniem tych policjantów - powiedział Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Ofiarą kickbokser

Poszkodowanym, który miał zostać pobity przez policjantów, jest poznański kickbokser. Jego partnerka rozesła do mediów zdjęcia, na których widać poranionego mężczyznę: "Są na nich ślady po biciu. Wszystkie plamki na tułowiu, pośladku i nogach są od paralizatora. Kolana pozdzierane od targania po asfalcie. Opuchlizna i rany na rękach od dociskania do ziemi podczas katowania" - poinformowała Kontakt 24.

Jak twierdzi Borowiak, pokrzywdzony po zdarzeniu nie zgłosił się do policji, nie złożył skargi ani zażalenia na zatrzymanie, dopiero po dwóch dniach zgłosił się do prokuratury w sprawie pobicia.

- Od samego początku policja deklarowała pełną współpracę z prokuraturą w celu pełnego wyjaśnienia tej sprawy - zapewnił Borowiak.

Autor: FC//kv/k / Źródło: PAP

Czytaj także: