W Poznaniu powstanie Muzeum Enigmy, poświęcone kryptologom, którzy złamali kody tej niemieckiej maszyny szyfrującej i przyczynili się tym samym do tego, że II wojna światowa zakończyła się wcześniej. Wszyscy byli absolwentami Uniwersytetu Poznańskiego. Muzeum ma się mieścić w dawnej siedzibie KW PZPR. Będzie kosztować 15 milionów, otwarcie jest planowane w 2017 roku.
- Dostaliśmy na na ten cel dotację od marszałka województwa wielkopolskiego w wysokości 10 mln i 300 tys. zł - informuje wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski. - Z miejskiego budżetu dołożymy kolejne 5 mln zł.
Kiedyś komuniści, potem studenci
Muzeum będzie się mieścić w dawnym Collegium Historicum Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza przy ul. Św. Marcin, które do 1990 r. służyło jako "biały dom" - siedziba KW PZPR.
- Kończymy rozmowy z UAM w tej sprawie. Przed nami teraz opracowanie koncepcji merytorycznej muzeum, w nowoczesnym wydaniu oraz związanego z nim centrum edukacji. Pomagają nam w tym przedstawiciele m.in. UAM, Urzędu Marszałkowskiego, Poznańskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej, eksperci oraz społecznicy, w tym inicjator działań Szymon Mazur. Całością spraw zajmuje się Biuro Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta. Liczymy, że będzie to także placówka promująca turystycznie Poznań i przyciągająca osoby na ul.Św. Marcin - wyjaśnia Wiśniewski.
Muzeum poświęcone będzie przede wszystkim trójce wybitnych kryptologów - Marianowi Rejewskiemu, Jerzemu Różyckiemu i Henrykowi Zygalskiemu, którzy w 1932 r. złamali zasadę działania niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma, przyczyniając się tym samym do szybszego zakończenia II wojny światowej. To absolwenci Uniwersytetu Poznańskiego, o czym w stolicy Wielkopolski często się zapomina.
Nauka przez zabawę
Placówka zajmie I piętro budynku, w tym aulę. - Prawdopodobnie tu znajdzie się wejście do muzeum. Znajdą się w nim na pewno repliki maszyn szyfrujących Enigma, w tym jedna przekazana przez Bogusława Wołoszańskiego. Chcemy też ściągnąć do Poznania przynajmniej jedną oryginalną Enigmę - mówi Szymon Mazur, inicjator powstanie muzeum.
Muzeum ma mieć nowoczesną formę - założenie jest takie, by uczyło przez zabawę. - To będzie bardziej centrum rozrywki z kryptologią i matematyką niż tradycyjne muzeum. Każde dziecko ma mieć możliwość spędzenia kilkunastu minut na łamaniu szyfrów - wyjaśnia.
Prace nad ekspozycją mają trwać przez cały 2016 r. - Liczymy na to, że za rok będziemy mogli wpuścić do muzeum pierwszych zwiedzających. Już latem przed Zamkiem stanie multimedialny kontener, w którym będziemy informować o tym, że wkrótce w pobliżu powstanie Muzeum Enigmy - mówi Mazur.
Największy wkład Polski w zwycięstwo aliantów
Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski złamali kody Enigmy w 1932 roku. W następnych latach naukowcy odtworzyli konstrukcję Enigmy stosowanej na wszystkich szczeblach dowodzenia niemieckich wojsk lądowych, powietrznych i morskich. Skonstruowali polskie repliki Enigmy, wykryli około 10 systemów szyfrowych.
Do 1939 r. zbudowano w Wytwórni Radiotechnicznej AVA w Warszawie kolejne repliki Enigmy, stale ulepszane, w miarę jak Niemcy doskonalili swoje oryginały. W lipcu 1939 roku, w obliczu zbliżającej się wojny, Polska przekazała po jednym egzemplarzu Enigmy sojusznikom - Francji i Wielkiej Brytanii.
Rozszyfrowanie kodu Enigmy przez wielu uważane jest za największy wkład Polski w zwycięstwo aliantów w II wojnie światowej. Osiągnięcia polskich kryptologów umożliwiły wywiadowi brytyjskiemu rozszyfrowywanie przechwytywanych depesz niemieckich - rozkazów, planów operacyjnych. Miało to ogromne znaczenie podczas bitwy o Anglię, walk w Afryce, kampanii włoskiej, lądowania aliantów w Normandii.
Autor: FC/gp / Źródło: TVN 24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: Bundesarchiv, Radomil (Wikipedia CC-BY-SA 3.0)