W szpitalu w Kaliszu (Wielkopolska) półtoraroczny chłopiec ściągnął na siebie szklankę z gorącą herbatą. Ma mocno poparzoną twarz, szyję i rączkę. Dziecko zostało przewiezione na oddział oparzeń do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie przejdzie operację.
Chłopiec trafił do szpitala kilka dni temu z biegunką. Został umieszczony na oddziale gastroenterologii dziecięcej. To tam doszło do nieszczęśliwego wypadku. Chłopiec chwycił szklankę z wrzątkiem, postawioną na stoliku obok chwilę wcześniej przez rodzica innego małego pacjenta, przebywającego w sali.
Poparzone prawie całe ciało
- Gorąca herbata poparzyła twarz, szyję, a także rączkę chłopca. Dziecko jest w stanie średnim, ale stabilnym - informuje Paweł Gawroński, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu.
Świadkowie zdarzenia natychmiast włożyli dziecko pod zimną wodę. Z ich relacji wynika, że sytuacja wyglądała bardzo dramatycznie, a obrażenia bardzo poważnie.
Mały pacjent został przewieziony do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim na specjalny pododdział leczenia oparzeń u dzieci. Tam przejdzie operację.
Autor: ib / Źródło: TVN24 Poznań
Źródło zdjęcia głównego: SXC