Niewiele ponad roczna dziewczynka z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szczecineckiego szpitala, a lekarze - po badaniach - powiadomili policję o możliwości popełnienia przestępstwa wykorzystania seksualnego dziecka. Sprawę bada prokuratura.
W środę wieczorem do szpitala w Szczecinku trafiła 13-miesięczna dziewczynka. Przywieźli ją rodzice.
– U dziecka stwierdzono pewne niepokojące objawy. W wyniku badań i konsultacji stwierdzono uraz krocza, który budził podejrzenia wykonania czynów nierządnych na tej małej dziewczynce - przekazał Marek Ogrodziński, dyrektor medyczny szpitala w Szczecinku.
Dziecko w trybie pilnym zostało przetransportowane do Poradni Ginekologii Dziecięcej i Dziewczęcej szpitala na Unii Lubelskiej w Szczecinie.
Z kolei Joanna Woźnicka, rzecznik szczecińskiego szpitala, potwierdziła, że dziecko trafiło do ich placówki. – Na chwilę obecną jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo – powiedziała. Więcej informacji nie udziela.
O sprawie policję poinformowali lekarze
Lekarze ze Szczecinka o sprawie powiadomili policję. Asp. Anna Matys z Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku potwierdziła nam, że funkcjonariusze dostali zgłoszenie w środę. Po szczegóły odsyła do prokuratury, która nadzoruje postępowanie.
Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie poinformował nas, że w środę lekarze szczecineckiego szpitala powiadomili Prokuraturę Rejonową w Szczecinku o możliwości popełnienia przestępstwa na 13-miesięcznej dziewczynce. - U dziecka stwierdzono bardzo poważne obrażenia ciała - przekazał Gąsiorowski.
– Natychmiast prokurator rejonowy w Szczecinku rozpoczął postępowanie, mające na celu stwierdzenie, jak mogło dojść do takich ciężkich obrażeń ciała u dziecka. Są to czynności w formie procesowej. O ich wyniku będzie informować najwcześniej jutro z uwagi na dobro toczącego się postępowania - informuje prokurator.
Kluczowa opinia biegłego
Zapytany przez naszą dziennikarkę, czy dziewczynka mogła zostać zgwałcona, odpowiedział: "Mamy do czynienia z sytuacją, gdzie lokalizacja obrażeń na ciele dziewczynki może wskazywać na popełnienie tego rodzaju przestępstwa, ale to na pewno wymaga jeszcze potwierdzenia. I to potwierdzenie, mam nadzieję, w ciągu kilkunastu godzin będzie dokonane - dodał. We wcześniejszej rozmowie telefonicznej przyznał nam, że śledczy "nie wykluczają wykorzystania seksualnego".
Jak przekazał nam Gąsiorowski, w tej chwili materiały ze szpitala otrzymał biegły. To od jego wstępnej opinii zależy, czy, komu i jakie zarzuty zostaną postawione w tej sprawie. Opinia prawdopodobnie gotowa będzie w piątek.
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: eŁKa/ks / Źródło: TVN24 Pomorze
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock