Bydgoski sąd przyznał dwa miliony złotych zadośćuczynienia dla rodziny opozycjonisty Piotra Bartoszczego, który w okresie PRL został zamordowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Bartoszcze zginął w 1984 roku za "działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego".
Zadośćuczynienie sąd przyznał "za krzywdy doznane przez Piotra Bartoszcze, pozbawionego życia w okresie od 7 do 8 lutego 1984 r. przez Służbę Bezpieczeństwa za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego". Wyrok w sprawie zadośćuczynienia został wydany bez przeprowadzania zakończonego orzeczeniem postępowania, ale podstawą do dochodzenia zadośćuczynienia było uznanie przez szczeciński IPN zabójstwa Bartoszczego za zbrodnię komunistyczną.
- Jesteśmy zadowoleni z dzisiejszego wyroku z tego powodu, że sąd, przyznając zadośćuczynienie rodzinie, potwierdził, że zginął on na skutek ówczesnych władz państwowych, jego śmierć była przez funkcjonariuszy aparatu państwowego zaplanowana, a jednocześnie stanowiła akt bohaterstwa - powiedziała pełnomocnik rodziny Katarzyna Szybowska.
Dodała, że ewentualna apelacja od tego wyroku jest możliwa i pozostaje w gestii rodziny, czyli wnioskodawcy.
Przyznała, że jeżeli apelacje nie zostaną wniesione, gdyż może tego dokonać także prokurator, z końcem miesiąca orzeczenie stanie się prawomocne.
Zaginął podczas rozwożenia podziemnych wydawnictw
Oceniła, że wyrok bydgoskiego sądu jest pewną formą sprawiedliwości, gdyż przez lata opinii publicznej przedstawiano wersję o nieszczęśliwym wypadku.
Córka Bartoszczego powiedziała, że nikt nie zwróci dzieciom ojca.
- Żadne pieniądze nie zwrócą życia taty. Nie ma go z nami od 36 lat. Wychowywaliśmy się bez ojca. W wymiarze symbolicznym i dla pamięci o nim i jego działalności to jednak ważne orzeczenie - podkreśliła Joanna Bartoszcze.
Rozprawa przed sądem odbyła się z wyłączeniem jawności, niejawne było też uzasadnienie orzeczenia.
Zamordowanego Bartoszczego znaleziono 9 lutego 1984 r. w studzience melioracyjnej. Na jego ciele były ślady bicia i duszenia.
Autorka/Autor: MAK
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: IPN/TVN24