Samolot linii Azur Air Ukraine, boeing 737-800 przyleciał z Egiptu do Goleniowa w czwartek (17 marca). Na pokładzie byli ukraińscy uchodźcy, którzy wyjechali na wakacje przed atakiem Rosji. Kiedy rozpoczęła się wojna w Ukrainie, nie mieli już jak wrócić do swoich domów. Tak do Goleniowa trafiło w sumie ponad cztery tysiące uchodźców.
Po ostatnim locie załoga samolotu opuściła lotnisko razem z pasażerami. - Gdy wyszli wszyscy pasażerowie i udali się na kontrolę dokumentów, to za nimi poszła również załoga. Poinformowali nas, że nie są już pracownikami linii Azur Air i w związku z tym nie mogą już kontynuować swojej pracy - mówi Krzysztof Domagalski, rzecznik prasowy portu lotniczego Szczecin - Goleniów.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. 27. doba inwazji
- Szukamy informacji na temat właściciela. Jeżeli już ją pozyskamy i go poinformujemy, a on nie odbierze samolotu, to skontaktujemy się z Urzędem Lotnictwa Cywilnego, w jaki sposób można go sprzedać - przekazuje Krzysztof Domagalski. - Jeszcze nie mieli takiej sytuacji, żeby załoga porzuciła samolot - dodaje.
Wart 50 milionów dolarów
Boeing 737-800 ustawiony jest na najdalej oddalonym stanowisku postojowym, aby nie przeszkadzał w eksploatacji lotniska. - Dzienna opłata za postój na płycie wynosi 600 złotych, a samolot wart jest ponad 50 milionów dolarów - informuje rzecznik.
UE zamyka przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów
Międzynarodowe sankcje mają wpływ także na firmy wypożyczające swoje samoloty rosyjskim przewoźnikom. Zgodnie z sankcjami Unii Europejskiej spółki muszą wypowiedzieć tego rodzaju umowy do 28 marca.
Największa w tym sektorze firma AerCap Holdings pod koniec lutego potwierdziła, że zastosuje się do unijnych sankcji. Jak przekazała, rosyjscy przewoźnicy wypożyczają około 100 z jej 2000 samolotów. Korzystają z nich m.in. właśnie Azur Air, ale również Aerofłot, S7 Airlines, Rossija oraz Ural Airlines.
Oglądaj telewizję na żywo w TVN24 GO
Autorka/Autor: MAK/gp
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24