W niespełna dobę od zgłoszenia lubelscy policjanci ustalili i zatrzymali czterech mężczyzn w wieku od 25 do 57 lat, podejrzanych o zgwałcenie 19-letniej mieszkanki Lublina. Kobieta przestępstwo zgłosiła dopiero po miesiącu od zdarzenia. Napastnicy trafili już do aresztu, teraz grozi im do 12 lat więzienia.
Zawiadomienie o przestępstwie lubelscy policjanci otrzymali w środę. Z relacji dziewczyny wynikało, że do gwałtu doszło na początku września. Wówczas wraz z poznanym kilka dni wcześniej chłopakiem wybrała się na imprezę na działkach.
Zastraszona bała się mówić
Tam po spożyciu alkoholu została zgwałcona przez czterech mężczyzn. Gdy jeden ze sprawców usnął, kobiecie udało się uciec.
Nastolatka zastraszona przez jednego z oprawców nie powiedziała nikomu o zdarzeniu. Przełamała się niemal miesiąc po fakcie i o zdarzeniu powiadomiła szkolną pedagog, która skierowała sprawę na policję.
Czterej oprawcy już w areszcie
Tuż po zgłoszeniu funkcjonariusze ustalili przebieg zdarzenia i zatrzymali czterech sprawców. Jeden z nich 25-letni Emiliusz M. – nowo poznany kolega, był już zatrzymywany przez policjantów na początku roku w podobnej sprawie. Podczas zatrzymania był całkowicie zaskoczony i nie stawiał oporu.
Trzech jego kolegów 30-letni Łukasz W., 32-letni Mirosław D. mieszkańcy powiatu kraśnickiego oraz 57-letni Marian C. – mieszkaniec Lublina trafili do policyjnego aresztu.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty zgwałcenia i decyzją sądu zostali aresztowani na trzy miesiące. Za zgwałcenie grozi im kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Lublinie