- Chciałbym dowiedzieć się, czy przesłuchania świadków w sprawie doktora G. były złamaniem prawa. Jeśli sędzia Tuleya merytorycznie to uzasadni, nie będzie można schować tego pod dywan - powiedział w "Faktach po Faktach" Andrzej Urbański. Według Władysława Frasyniuka, słowa Tulei sprawią, że zmieni się obraz służb w Polsce. - To idealny czas, by podjąć decyzję o ich uporządkowaniu i likwidacji - dodał.
Jak mówił w "Faktach po Faktach" b. szef kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego Andrzej Urbański, sędzia Tuleya w ustnym uzasadnieniu wyroku ws. doktora G. użył porównania metod CBA z tymi, które stosowano w czasach stalinowskich. - Porównał je do okresu, w którym na przesłuchaniach łamano zęby, wyrywano paznokcie i bito. Życzę sobie, by pan sędzia dokładnie wyliczył i udokumentował wszystko, żebyśmy dowiedzieli się, czy CBA stosowało metody niezgodne z prawem - powiedział. - Chciałbym dowiedzieć się, czy zostało złamane prawo, czy te przesłuchania były złamaniem prawa - dodał.
Według niego, jeśli pisemne uzasadnienie będzie odpowiednio merytoryczne, to "nie będzie się go dało schować pod dywan". - Ale uważam, że w uzasadnieniu pisemnym nie będzie takich sformułowań, które padały w uzasadnieniu ustnym - zaznaczył.
"Służby są państwem w państwie"
Zdaniem Władysława Frasyniuka, "odwaga" sędziego Tulei "zmieni obraz służb specjalnych w Polsce". - PO głosowała za powstaniem CBA, ale dzisiaj trzeba głośno powiedzieć, że to najwyższy czas, by podjąć decyzję o likwidacji (CBA -red.) i uporządkowaniu służb specjalnych - uważa polityk. - Obawiam się, że służby są państwem w państwie. Może teraz klasa polityczna zainteresuje się, co się w nich dzieje -podkreślił.
W ustnym uzasadnieniu wyroku ws. Mirosława G. sędzia Igor Tuleya bardzo krytycznie ocenił metody działania CBA i prokuratury w sprawie. - Nocne przesłuchania, zatrzymania - taktyka organów ścigania w tej sprawie dr. Mirosława G. może budzić przerażenie - mówił sędzia. - Budzi to skojarzenia nawet nie z latami 80., ale z metodami z lat 40. i 50. - czasów największego stalinizmu - dodał.
Za swoje słowa został skrytykowany przez część polityków oraz prokuraturę. Krajowa Rada Sądownictwa nie dopatrzyła się jednak naruszenia prawa ani zasad etyki przez sędziego.
Autor: jk / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24