Zmarł na dźwigu
TVN24
Operator dźwigu zmarł podczas prac budowlanych w Krakowie. Źle się poczuł i choć strażacy specjalizujący się w ratownictwie wysokościowym podjęli natychmiastową akcję, mężczyzny nie dało się uratować. Wszystko działo się na wysokości 55 metrów.
Po przybyciu na miejsce strażacy po drabinie dostali się do kabiny dźwigu, gdzie znajdował się mężczyzna. Jak powiedział kpt. Maciej Słodowski z Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie, operator dźwigu skarżył się na trudności z oddychaniem. W momencie gdy ratownicy przystąpili do udzielania pomocy, mężczyzna stracił przytomność.
Po godzinnej akcji reanimacyjnej mężczyzna zmarł. Sprawą zajmuje się prokuratura, która ustala szczegóły.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24