Nie mogę antycypować tego, co uczyni prezydent - zastrzegł w poniedziałek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Prezydent podejmuje decyzje i bierze za nie odpowiedzialność - dodał.
Zbigniew Ziobro odpowiadał w radiowej Jedynce na pytanie o możliwe decyzje prezydenta Andrzeja Dudy w sprawie przyjętych ostatnio przez parlament aktów prawnych: ustawy o Sądzie Najwyższym oraz nowel ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Prawa o ustroju sądów powszechnych. Zawetowania wszystkich trzech ustaw domaga się opozycja.
"Nie mogę antycypować tego, co uczyni prezydent"
Ziobro nazwał "bajkami" twierdzenia opozycji, że minister sprawiedliwości ma wskazywać sędziów. - Propaganda robi swoje - dodał.
Wyraził opinię, że relacja ministra wobec Sądu Najwyższego po okresie przejściowym będzie dużo słabsza niż na przykład jego odpowiednika z Niemiec. Przekonywał, że minister będzie tylko jednym z członków KRS, która będzie pełniła ważną rolę, ale ostateczną decyzję będzie podejmował prezydent. - Przewagę w KRS nadal będą mieli sędziowie - mówił Ziobro.
Pytany o możliwość odwołania przez niego prezesów wszystkich sądów w Polsce bez podania przyczyn, Ziobro odpowiedział, że "takie rozwiązanie, jeśli chodzi o sądy powszechne, obowiązuje w wielu krajach". - Trzeba oddzielić sferę administracji i zarządzania od sfery niezawisłości - dodał. Zaznaczył, że minister nie ma prawa ingerować w sferę niezawisłości sędziów.
- Wzmacniamy niezawisłość sędziów - mówił Ziobro. Stwierdził, że według noweli o ustroju sądów powszechnych prezes sądu nie będzie mógł wyznaczać konkretnego sędziego do konkretnej sprawy.
"PiS nie musi ratować Kamińskiego"
- PiS nie musi przed czymkolwiek ratować pana Mariusza Kamińskiego - tak odpowiedział Zbigniew Ziobro, zapytany o zarzuty opozycji, że PiS tak się spieszy z ustawą o Sądzie Najwyższym, "żeby ratować Mariusza Kamińskiego".
Zarzut uznał za "absurdalny". Dodał, że Mariusz Kamiński został niesłusznie skazany przez sędziów wyznaczonych z pominięciem zasady gwarantującej bezstronność sędziego.
Przypomnijmy, 9 sierpnia troje sędziów Sądu Najwyższego ma zbadać kasacje w sprawie Mariusza Kamińskiego i innych byłych szefów CBA, których ułaskawienie siedmioro sędziów Sądu Najwyższego uznało w maju za "nie wywołujące skutków procesowych".
Autor: KB//rzw / Źródło: Jedynka Polskie Radio, PAP