Władze Zielonej Góry po roku przerwy od stresujących zwierzęta fajerwerków robią krok wstecz i wracają do tradycji używania środków pirotechnicznych w sylwestra. Rozwiązaniem problemu mają być rozdawane przez miejskich urzędników środki uspokajające dla zwierząt. Materiał magazynu "Polska i Świat".
W sylwestra znów na miejskiej imprezie będą fajerwerki. - Uważam, że sylwester, ta wyjątkowa noc, to noc, kiedy taki pokaz fajerwerków powinien się odbyć – uważa dyrektorka Zielonogórskiego Ośrodka Kultury Agata Miedzyńska.
Zdaniem władz rozwiązaniem jest podawanie zwierzętom środków uspokajających, więc już teraz urzędnicy rozdają za darmo leki wszystkim chętnym. - Każdy z mieszkańców może przyjść do urzędu, wziąć odpowiednie kapsułki, które są przeznaczone dla psów oraz kotów i podać je przed sylwestrem, żeby zmniejszyć doznania spowodowane hukiem i hałasem oraz dyskomfort zwierząt – mówi Piotr Dubicki z biura prezydenta Zielonej Góry.
- Ta decyzja jest nadal decyzją nieodpowiedzialną, bo władze miasta skupiają się na zwierzętach, które są w domu. Nikt nie myśli o kotach wolnożyjących – zwraca uwagę Henryk Strzelczyk ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Warszawie.
Rok temu podczas miejskiego sylwestra zamiast sztucznych ogni był pokaz ognia. Tak chcieli mieszkańcy - w internetowej ankiecie ponad 60 procent zagłosowało przeciw hucznemu witaniu Nowego Roku. Jednak gdy miasto nie zorganizowało pokazu sztucznych ogni, mieszkańcy sami przynieśli fajerwerki. Urzędnicy twierdzą, że było niebezpiecznie i przez długie godziny głośno. Pokaz miejski potrwa pięć minut.
Miasta rezygnują z fajerwerków
Fajerwerków z roku na rok rezygnuje coraz więcej samorządów. Nie stosuje się ich w Gdańsku, Szczecinie, Białymstoku, Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, Katowicach czy Krakowie. Zielona Góra wypada z tej grupy.
Aktywista i były radny Zielonej Góry Radosław Brodzik uważa, że miasto powinno odgrywać rolę edukatora. - Powinno robić w ten sposób, że nie popierając miejskiego sylwestra z petardami, daje dobry przykład – twierdzi.
Huk fajerwerków jest dla wielu zwierząt nie do wytrzymania. - Ból wywołuje w nich potężną panikę, tak potężny stres, że nie potrafią się odnaleźć w żadnej rzeczywistości miasta – mówi Henryk Strzelczyk.
Dyskusja o tym, czy strzelać w sylwestra czy nie, trwa od lat. Podczas ostatniego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy z fajerwerków zrezygnował Jurek Owsiak. - Dojrzewamy do takiej sytuacji, że każde miasto, każda gmina, podejmie uchwałę o zakazie używania fajerwerków na terenie gminy w ogóle. Czekamy z niecierpliwością na taką chwilę – mówi Strzelczyk.
Zielona Góra prosi mieszkańców, by sami nie kupowali sztucznych ogni.
Autor: asty\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24