- Żeby wydawać publiczne pieniądze na zapłodnienie in vitro potrzebne jest w Polsce prawo, którego póki co nie ma - oceniła w TOK FM minister zdrowia Ewa Kopacz. Nie zadeklarowała jednoznacznie, czy in vitro będzie refundowane.
- Tam, gdzie trzeba wydawać publiczne pieniądze, musi być prawo. W naszym parlamencie nie nastąpiła ratyfikacja Europejskiej Konwencji Genetycznej, w związku z tym nie ma prawa, które regulowałoby wydawanie publicznych środków – stwierdziła Kopacz.
- W myśl 18. artykułu tej konwencji w Polsce musi powstać prawo, które regulujące choćby to, że ta metoda zapładniania byłaby metodą finansowana i metodą, która w oczywisty sposób nie będzie wzbudzać kontrowersji w pewnych środowiskach - dodała minister zdrowia.
Pytana, czy ministerstwo będzie finansowało zapłodnienie in vitro, odpowiedziała: - Jak będzie prawo. Jestem zwolennikiem wydawania pieniędzy zgodnie z prawem.
Według Ewy Kopacz około miliona polskich małżeństw ma problem z niepłodnością. - To jest skala, problem społeczny, o którym trzeba mówić, kiedy ma się pełną wiedzę na temat prawa, które mogłoby całą tę sytuację regulować - uważa szefowa resortu zdrowia.
Najpierw leczenie raka, potem in vitro Minister odniosła się też do swojej wypowiedź dla „Dziennika”, która zapoczątkowała dyskusję nt. zapłodnienia in vitro. Pod koniec listopada gazeta napisała, że szefowa resortu zdrowia jest za finansowaniem zapłodnienia in vitro z budżetu państwa. Słowa te rozpoczęły szeroką dyskusję. Wypowiedziała się m.in Rada Episkopatu Polski do spraw Rodziny. W liście do polskich parlamentarzystów biskupi przypomnieli nauczanie Kościoła i Jana Pawła II "o niegodziwości i niedopuszczalności metody in vitro".
Minister Kopacz podkreśliła, że powiedziała wtedy, że finansowaniem zapłodnienia in vitro chce się zająć dopiero po zrealizowaniu swoich priorytetów, którymi są leczenie dzieci, kobiety w ciąży, pacjenci chorzy na raka i osoby niepełnosprawne.
- Powiedziałam coś takiego: jeśli kiedykolwiek po realizowaniu tych priorytetów wystarczą pieniądze na to, aby zająć się takim problemem, jak leczenie niepłodności, bo ta metoda jest ostatnią fazą leczenia niepłodności, więc wtedy szczególnie dla tych najuboższych z tego miliona tych małżeństw pomyślimy o tym, aby móc to finansować - zaznaczyła minister Kopacz.
Źródło: TOK FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24