Odwołanego komendanta wojewódzkiego policji w Opolu zastąpi kobieta - insp. Irena Doroszkiewicz - podało radio RMF FM. Informacje potwierdził w TVN24 rzecznik KGP Krzysztof Hajdas. - To będzie jedyna kobieta na tak wysokim stanowisku - powiedział.
Doroszkiewicz od czwartku będzie pełnić obowiązki szefa opolskiej policji. Poprzedni komendant, Leszek Marzec, został odwołany w związku z tzw. seksaferą. Od tego czasu obowiązki komendanta wojewódzkiego policji w Opolu pełnił dotychczasowy jego zastępca - insp. Jan Lach.
Jak powiedział w TVN24 Krzysztof Hajdas, inspektor Doroszkiewicz będzie pełnić obowiązki szefa KWP w Opolu do czasu rozstrzygnięcia konkursu na to stanowisko, który zostanie rozpisany w "najbliższym czasie" - zapewne w ciągu kilku tygodni. Sama Doroszkiewicz również będzie mogła startować w konkursie.
Jedyna kobieta na tak wysokim stanowisku
Spośród osób, które przejdą procedurę konkursową, komendant główny policji rekomenduje jedną na to stanowisko.
Hajdas dodał, że Doroszkiewicz będzie jedyną kobietą w policji na tak wysokim stanowisku.
- Przeszła wszystkie szczeble kariery, poczynając od szeregowego funkcjonariusza. Była naczelnikiem wydziału w KWP Białystok, ostatnio pełniła funkcję komendanta miejskiego policji w Białymstoku - powiedział.
Doroszkiewicz służy w policji od 23 lat.
Kompromitujące nagrania
"Nowa Trybuna Opolska" w maju ujawniła nagranie z podsłuchu w gabinecie komendanta opolskiego policji Leszka Marca. Gazeta napisała, że komendant został potajemnie nagrany podczas rozmowy z wysoko postawioną oficer policji, a "w rozmowie pełnej zażyłości mieszają się wątki służbowe i obyczajowe".
Płytę z nagraniem przesłał pocztą do redakcji "Nowej Trybuny Opolskiej" anonimowy informator. W liście dołączonym do płyty napisał m.in.: "przesyłam autentyczną, nagraną w listopadzie 2012 roku płytę, która ukazuje, w jaki sposób załatwia się sprawy w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu".
Marzec podał się do dymisji i przeszedł na emeryturę. Policjantkę zawieszono na czas postępowania dyscyplinarnego i otrzymuje jedynie połowę pensji. Sprawą wyciągnięcia służbowych konsekwencji wobec kobiety zajął się m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich. W niedawnej rozmowie z "Uwagą!" TVN zapewniała, że z komendanetm nie łączyła jej żadna intymna relacja. Śledztwo w sprawie nielegalnego podsłuchu oraz ujawnienia nagrania w mediach prowadzi Prokuratura Okręgowa w Legnicy.
Autor: jk//bgr / Źródło: RMF FM, TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: KWP Białystok