Nie zostawimy tej sprawy w ten sposób - mówił na konferencji w Parlamencie Europejskim w Strasburgu europoseł PO Andrzej Halicki. Europoseł Janusz Lewandowski zaznaczał, że śmierć prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza "uczy, jak krótka jest droga od linczu symbolicznego do morderstwa rzeczywistego". W ten sposób zapowiedzieli oni zaskarżenie decyzji prokuratury, która umorzyła śledztwo w sprawie powieszenia portretów polityków na szubienicach. Decyzję komentowały też Danuta Huebner i Róża Thun, których wizerunki pojawiły się w czasie tamtej manifestacji.
Katowicka prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie manifestacji z listopada 2017 roku, której uczestnicy powiesili na symbolicznych szubienicach zdjęcia europosłów głosujących za rezolucją Parlamentu Europejskiego w sprawie praworządności w Polsce.
W opinii śledczych uczestnicy zorganizowanego przez środowiska narodowe zgromadzenia pod hasłem "Stop współczesnej Targowicy. Manifestacja w obronie wartości narodowych i patriotycznych" nie dopuścili się przestępstwa. Sposób wyrażania przez nich poglądów prokuratura oceniła krytycznie w kategoriach moralno-etycznych.
"Skandaliczna decyzja politycznej prokuratury"
Europosłowie PO i PSL we wtorek w Parlamencie Europejskim w Strasburgu zorganizowali w tej sprawie konferencję prasową.
Europoseł Andrzej Halicki (PO) ocenił, że jest to "skandaliczna decyzja politycznej prokuratury". - Nie zostawimy tej sprawy w ten sposób. Zachęcanie do linczu jest naprawdę groźne - powiedział. Dodał, że PO złoży zażalenia do prokuratury oraz zaskarży sprawę we właściwym sądzie. - Przygotowują to prawnicy. Zrobimy to także ze wsparciem kancelarii prawnych - wskazał europoseł.
CZYTAJ TAKŻE: KOMENTARZE POLITYKÓW I PEŁNOMOCNIKA EUROPOSŁÓW >
"Większy kłopot dla ofiar niż dla sprawców tego wieszania"
Europoseł Janusz Lewandowski (PO) również ocenił, że umorzenie śledztwa jest skandalem. - Już samo postępowanie prokuratury było skandaliczne, ślamazarne, prokuratura polityczna, większy kłopot dla ofiar niż dla sprawców tego wieszania - mówił.
- Choćby śmierć (prezydenta Gdańska - red.) Pawła Adamowicza uczy, jak krótka jest droga od linczu symbolicznego do morderstwa rzeczywistego. To jest przyznanie bezkarności wszystkim, którzy politykę pojmują jako mowę nienawiści, którzy wskazują konkurenta politycznego jako cel agresji politycznej i fizycznej. Oby moje słowa się nie potwierdziły, żebym nie wywróżył czegoś bardzo groźnego - zaznaczył.
Thun: prokuratura pokazała jeszcze raz swoją polityczną twarz
Zdaniem europosłanki Róży Thun (PO), której obraz zawisł na szubienicy, prokuratura "pokazała jeszcze raz swoją polityczną twarz". - To pokazuje, w jak niezwykle niebezpiecznym kierunku rozwija się praworządność w Polsce - powiedziała.
- Swoją decyzją prokuratura mówi, że lincz jest czymś akceptowalnym. To jest niezwykle niebezpieczne dla polskiego społeczeństwa. Nie możemy tak tego zostawić, bo takiego przyzwolenia w społeczeństwie być nie może - wskazała.
"Nie spodziewałam się, że to się może zakończyć inaczej"
Danuta Huebner, której wizerunek pojawił się na szubienicy, powiedziała, że podpisuje się pod wszystkim, co zostało powiedziane, ale nie jest zaskoczona umorzeniem postępowania.
- Nie spodziewałam się, że to się może zakończyć inaczej w obecnym systemie wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Jest to rzeczywiście szok dla nas wszystkich, że można w ten sposób wyrażać krytycyzm wobec określonych postaci, właśnie poprzez zawieszanie zdjęć na szubienicy - mówiła.
Przyznała, że "szkoda jej Polaków, którzy dzisiaj są w ten sposób traktowani, którym pokazuje się takie gesty". - Bo jednak my zostaliśmy wybrani także przez Polaków do Parlamentu Europejskiego. I w tym wszystkim, co robimy, reprezentujemy ich interesy, ale także pilnujemy interesu Polski - powiedziała.
- Z całą pewnością tego typu zachowanie wymiaru sprawiedliwości jest nie do uzasadnienia w żaden sposób - dodała.
Zdaniem Huebner w Parlamencie Europejskim to jest odbierane jako "kolejny dowód na to, że wymiar sprawiedliwości w Polsce nie działa, nie reprezentuje tych wszystkich wartości, które są dla Europy, dla Polski takie ważne".
Hetman zadaje pytania do ministra Zbigniewa Ziobry
W konferencji wziął też udział Krzysztof Hetman (PSL), który powiedział, że solidaryzuje się z koleżankami i kolegami.
- Absolutnie skandaliczna decyzja pana ministra Ziobry. Każdy przyzwoity Polak powinien dziś protestować przeciwko tej decyzji, bo to jest jawne nawoływanie do przemocy w życiu publicznym - skomentował.
- Chciałbym, aby pan minister Ziobro powiedział publicznie, co zrobiłby w sytuacji, gdyby na takiej szubienicy zawisł portret Jarosława Kaczyńskiego. Chciałbym, aby też odpowiedział na drugie pytanie - co pomyślałaby jego rodzina, żona i dzieci, gdyby zobaczyły jego portret wiszący na szubienicy. Gdyby wczuł się w sytuację rodzin tych osób, które ta haniebna sytuacja dotknęła, co pomyślałyby jego dzieci, żona i jego najbliżsi po tym, gdyby zobaczyli takie jego zdjęcie na szubienicy - mówił eurodeputowany.
Pytania do Zbigniewa Ziobry od Magdaleny Adamowicz
Z pytaniami do ministra sprawiedliwości zwróciła się także europosłanka Magdalena Adamowicz, wdowa po zmarłym w wyniku ataku nożownika prezydencie Gdańska.
- Chciałabym się zwrócić bezpośrednio z pytaniem do pana ministra Ziobry. Panie ministrze, czy sądzi pan, że pana prokuratorzy, którzy umorzyli to postępowanie, że oni dzisiaj wyznaczają nowe standardy postępowania? Czy naprawdę chce pan powiedzieć Polakom, że wieszanie na szubienicach portretów polityków, których nie lubimy, czy wysyłanie im politycznych aktów zgonu, to są nowe standardy? - powiedziała.
Rezolucja
Parlament Europejski przyjął w połowie listopada 2017 r. rezolucję wzywającą polski rząd do przestrzegania postanowień dotyczących praworządności. PE wyraził m.in. zaniepokojenie proponowanymi zmianami w przepisach dotyczących polskiego sądownictwa, które "mogą strukturalnie zagrozić niezawisłości sądów i osłabić praworządność w Polsce". W dokumencie znalazł się też apel PE do polskiego rządu, by potępił "ksenofobiczny i faszystowski" Marsz Niepodległości.
Przeciwko rezolucji głosowali europosłowie PiS, SLD wstrzymało się od głosu, eurodeputowani PSL nie wzięli udziału w głosowaniu. Większość PO wstrzymała się od głosu, ale sześciu europosłów poparło ten dokument. Byli to: Michał Boni, Danuta Huebner, Danuta Jazłowiecka, Barbara Kudrycka, Julia Pitera i Róża Thun. To ich zdjęcia uczestnicy manifestacji zawiesili na szubienicach w centrum Katowic. Przedstawiciele środowisk narodowych zorganizowali ją 25 listopada 2017 r. na placu Sejmu Śląskiego. W zgromadzaniu wzięło udział kilkadziesiąt osób.
Autor: KB/adso/kwoj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24