Politycy opozycji komentują wymianę zdań pomiędzy ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą a rzecznikiem rządu Piotrem Muellerem, po wpisie tego pierwszego na temat premiera Mateusza Morawieckiego. - Obóz Zjednoczonej Prawicy rozsypuje się na naszych oczach - stwierdził szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. - To pokazuje skalę napięcia. Na chwilę coś ugasili, ale konflikt trwa - dodał Robert Kropiwnicki z Koalicji Obywatelskiej.
Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro skrytykował premiera Mateusza Morawieckiego za "uleganie szantażowi" Brukseli. Stało się to w kontekście działań radnych z Zamościa, którzy uchylili swoje stanowisko z 2019 roku, które dotyczyło "ataków na arcybiskupa Marka Jędraszewskiego". Argumentowali, że "potrzeba uchylenia uchwały wynika z ryzyka utraty środków unijnych".
Mueller przypomina sytuację z 2011 roku
Ziobro skomentował to w mediach społecznościowych: "Solidarna Polska ostrzegała, ale Mateusz Morawiecki zapewniał, że ustępstwa wobec Brukseli będą korzystne. Nie będą, bo szantażyści chcą coraz więcej - dziś wymusili bezkarność za ataki na Kościół, jutro odbiorą nam suwerenność".
O wpis Ziobry był pytany rzecznik rządu Piotr Mueller. - Już w 2011 roku raz minister Zbigniew Ziobro doprowadził do dekompozycji obozu Zjednoczonej Prawicy. Myślę, że wyciągnął odpowiednie wnioski (...) i tyle mogę zostawić, jeśli chodzi o komentarz - oświadczył podczas czwartkowej konferencji prasowej. - Liczę, że Solidarna Polska nie popełni błędu z 2011 roku, kiedy doprowadziła do dekompozycji Prawa i Sprawiedliwości - dodał.
W listopadzie 2011 roku Ziobro za swe publiczne wypowiedzi został wyrzucony z PiS razem z Tadeuszem Cymańskim i Jackiem Kurskim. PiS opuściło później kilkunastu parlamentarzystów. Utworzyli klub Solidarna Polska, na bazie którego powstała partia.
Gawkowski: walka w rządzie trwa
Wymianę zdań oraz stosunki między ministrem sprawiedliwości a premierem rządu skomentował w piątek w Sejmie szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. - Nic już nie powstrzyma otwartej wojny między Ziobrą a Morawieckim w obozie władzy. W obozie władzy wszystko gnije, bo politycy swoje spory wyciągają na zewnątrz. Chodzi o to, żeby jak najwięcej ukraść, jak najwięcej władzy przejąć i jak najwięcej wpływów zachować - mówił.
Jego zdaniem "obóz Zjednoczonej Prawicy rozsypuje się na naszych oczach".
Wypowiadając się o słowach Piotra Muellera, Gawkowski stwierdził, że "rzecznik rządu mówił językiem pana Morawieckiego, a odpowiadał panu Ziobrze, który nienawidzi pana premiera". - Walka w rządzie trwa, Ziobro zrobi wszystko, żeby zniszczyć Morawieckiego, a Morawiecki zrobi wszystko, żeby zniszczyć Ziobrę. To straszne dla Polski. Wymiar sprawiedliwości i polska racja stanu tracą - stwierdził.
W obozie władzy "miłości nie ma"
Jakub Stefaniak z PSL, komentując sytuację między Ziobrą a Morawieckim, stwierdził, że "tam miłości nie ma, tam jest wszystko co najgorsze: hejt, nienawiść i walka".
Pytany o fragment wpisu Ziobry, który sygnalizował odebranie Polsce suwerenności, Stefaniak odparł krótko: - Ubrał się diabeł w ornat i ogonem na mszę dzwoni.
Wymiana zdań "pokazuje skalę napięcia"
- To pokazuje skalę napięcia, że pomiędzy Morawieckim a Ziobrą cały czas jest jednak wojna. Na chwilę coś ugasili, ale ten konflikt cały czas trwa - mówił poseł Koalicji Obywatelskiej Robert Kropiwnicki.
Według niego "uchwała w Zamościu jest absurdalna". - Nie powinna mieć miejsca i jeszcze jak może pozbawić duże miasto ze środków z funduszy strukturalnych czy KPO, to jest to duże zagrożenie. Powinni się z tego wycofać - ocenił.
Źródło: TVN24