Wcześniej już dostawałem groźby, teraz to się nasiliło - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Sciapan Puciła, współtwórca białoruskiego kanału NEXTA. Jego zdaniem Ramana Pratasiewicza czekają w więzieniu tortury.
W niedzielę samolot linii Ryanair lecący z Aten do Wilna został zmuszony do lądowania w Mińsku po rzekomej informacji o bombie na pokładzie. Linie Ryanair poinformowały, że polecenie lądowania otrzymały od kontrolerów z białoruskiego lotniska. Do samolotu poderwano myśliwiec białoruskich sił zbrojnych.
Informacja o bombie nie potwierdziła się. Po wylądowaniu w Mińsku białoruska milicja zatrzymała natomiast znajdującego się na pokładzie opozycyjnego dziennikarza i blogera Ramana Pratasiewicza. Władze Białorusi poszukiwały go listem gończym.
"Może dojść nawet do użycia wobec niego zakazanych substancji"
Sciapan Puciła, współtwórca białoruskiego kanału NEXTA, powiedział w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że Pratasiewicza czekają w więzieniu tortury. "Może dojść nawet do użycia wobec niego zakazanych substancji, by zmusić go do mówienia" - dodał. Na pytanie, czy sądzi, że podczas przesłuchania białoruskie służby będą chciały poznać nazwiska informatorów, odparł: "Oczywiście, że tak".
"Jesteśmy bardzo ostrożni, ale też musimy kontynuować walkę z reżimem"
Puciła został zapytany, czy czuje jakieś niebezpieczeństwo będąc w Polsce. "Wcześniej już dostawałem groźby, teraz to się nasiliło. Piszą mi, że jesteśmy następni w kolejce, że nie będą nas porywać i wywozić na Białoruś, tylko rozstrzelają w Warszawie. Piszą też, że wybuchnie nasze biuro. Dlatego jesteśmy bardzo ostrożni, ale też musimy kontynuować walkę z reżimem, bo innej drogi nie ma - powiedział.
"Trzeba podejmować o wiele bardziej odważne działania, m.in. odłączyć Mińsk od systemu SWIFT, albo uznać reżim Łukaszenki za formację terrorystyczną i zakazać lotów nad Białorusią" - powiedział, zapytany, jakie kroki powinny w zaistniałej sytuacji podjąć kraje zachodnie.
Źródło: PAP, Rzeczpospolita