Edyta N., menadżerka regionalna jednego z koncernów farmaceutycznych funkcjonujących w Polsce, została wczoraj zatrzymana przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Usłyszała sześć zarzutów korupcyjnych – informuje "Superwizjer" TVN. Po przesłuchaniu podejrzana została zwolniona za kaucją. Grozi jej kara do 8 lat więzienia.
Prokuratura zastosowała wobec kobiety poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł, dozór policji i zakaz opuszczania kraju wraz z zatrzymaniem paszportu. Śledczy zabezpieczyli także 50 tys. zł na poczet przyszłych kar. Prokuratura, zasłaniając się dobrem śledztwa, nie chce udzielać więcej informacji na temat stawianych kobiecie zarzutów, ani tego, czy przyznała się do winy.
Pieniądze za "szkolenie"
Jak informuje "Superwizjer TVN", chodzi o śledztwo prowadzone przez łódzką prokuraturę, które dotyczy działań menadżerów ws. leku przeciwko astmie, produkowanego przez firmę GlaxoSmithKline - międzynarodowego giganta farmaceutycznego.
Według ustaleń prokuratury i CBA, przedstawiciele medyczni koncernu podpisywali z lekarzami umowy szkoleniowe. W ramach umów lekarze zobowiązywali się m.in. do profilaktycznych pogadanek i rozmów instruktażowych ze swoimi pacjentami. Za każde "szkolenie" medycy otrzymywali kilkaset złotych.
Prokuratorzy podejrzewają, że mogła to być zakamuflowana forma korumpowania lekarzy, którzy w zamian mieli wypisywać recepty na konkretny lek przeciwko astmie - informuje "Superwizjer".
Działali w całej Polsce?
Sprawa dotyczy kilkudziesięciu przychodni w całej Polsce i pracujących tam lekarzy. Rozpoczęła się od doniesienia jednego z przedstawicieli medycznych firmy, który twierdził, że jest zmuszany przez swoich przełożonych do korumpowania lekarzy.
Edyta N., 32-letnia menadżer regionu łódzkiego, to pierwsza podejrzana w tej sprawie. Sprawa dotyczy lat 2010-2012.
Jak informował w lipcu rzecznik CBA Jacek Dobrzyński, agenci Biura zabezpieczyli dokumenty w kilkudziesięciu placówkach medycznych i przesłuchali kilkadziesiąt osób.
Umowy z lekarzami były podpisywane w ramach programu edukacyjnego "Patron". Celem programu ma być podnoszenie standardów diagnostyki, leczenia i edukacji w zakresie astmy i POCHP (przewlekła obturacyjna choroba płuc).
GlaxoSmithKline odpiera zarzuty
Firma GlaxoSmithKline Polska zapewnia, że współpracuje z prokuraturą. Audyt wewnętrzny nie wykazał nieprawidłowości w korporacji. "Szczególnie krzywdzącymi" GSK nazwała zarzuty dotyczące programu "Patron" - firma zaznaczyła, że nie służył on zawieraniu transakcji pomiędzy spółką a lekarzami.
Przedstawiciele firmy zastrzegają, że obowiązują ich wysokie standardy etyczne.
"Superwizjer" TVN i portal TVN24.pl jako pierwsze w czerwcu tego roku informowały o toczącym się śledztwie.
W USA Glaxo też ma kłopoty
W lipcu tego roku amerykańskie władze ukarały firmę GlaxoSmithKline rekordową grzywną w wysokości 3 miliardów dolarów, między innymi za nierzetelny marketing i korumpowanie lekarzy, przez np. opłacanie im wakacji na Hawajach czy fundowanie biletów na koncerty Madonny.
Autor: Robert Socha, "Superwizjer TVN"//kdj / Źródło: Superwizjer TVN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24