Dwoje turystów z Krakowa odmówiło zapłacenia rachunku w zakopiańskiej restauracji. Para miała także zniszczyć toaletę w lokalu. Gdy na miejsce przyjechali policjanci, krakowianie obrzucili ich wyzwiskami "w obecności licznej klienteli". Agresywnie zachowywali się także podczas konwojowania na posterunek policji.
W czwartkowy wieczór para turystów z Krakowa przyszła do restauracji przy zakopiańskich Krupówkach. Po zjedzeniu posiłku i wypiciu alkoholu kobieta i mężczyzna odmówili zapłacenia rachunku, według personelu zachowywali się agresywnie i wulgarnie. Para miała też zniszczyć toaletę - właściciel oszacował straty na kilkaset złotych.
Interwencja policji
Właściciel lokalu wezwał policję. - Pomimo prób spokojnego przeprowadzenia interwencji nie obyło się bez wyzwisk i wulgaryzmów pod adresem interweniujących funkcjonariuszy w obecności licznej klienteli. Ostatecznie, po kilku ostrzeżeniach, para w kajdankach została wyprowadzona z lokalu – relacjonował Gleń.
Na Krupówkach kobieta nadal ubliżała policjantom, a po umieszczeniu w radiowozie kopała w drzwi pojazdu, usiłując się z niego wydostać. Policjantka, która konwojowała kobietę, została kilka razy boleśnie uderzona. 33-latka i 34-latek po wytrzeźwieniu usłyszą zarzuty.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KWP Kraków