Nominacja Mateusza Morawieckiego na szefa rządu "pokazuje wolę złagodzenia wizerunku Polski na arenie międzynarodowej" - pisze dziennik "Le Monde". "Błyskotliwym bankierem" określiło Morawieckiego radio Europe1, które jako pierwsze we Francji powiadomiło o jego nominacji. "Deutsche Welle" porównuje przyszłego premiera Polski do prezydenta Francji - Emmanuela Macrona.
Podobną opinię co "Le Monde" wyraził Damien Simonart, korespondent RFI, francuskiego publicznego radia nadającego dla zagranicy. Simonart przewiduje, że "elegancki i wykształcony Mateusz Morawiecki będzie próbował rozjaśnić wizerunek Polski".
"Le Monde": swobodnie czuje się na spotkaniach międzynarodowych
Warszawski korespondent "Le Monde" Jakub Iwaniuk, w artykule zamieszczonym późną nocą na stronie internetowej gazety, podkreśla, że "w przeciwieństwie do swej poprzedniczki [Beaty Szydło] Morawiecki zna angielski i swobodnie czuje się na spotkaniach międzynarodowych".
Iwaniuk zauważa, że "nic nie wskazywało na to, by ten były bankier i doradca ekonomiczny poprzedniego rządu (PO-PSL) miał zajść tak wysoko w hierarchii PiS, aż do chwili, gdy stał się ulubionym atutem Jarosława Kaczyńskiego, szefa ultrakonserwatywnej większości, który naprawdę rozdaje karty".
W artykule przypomniano tak zwany plan Morawieckiego, którego inspiracją - jak wskazuje "Le Monde" - jest teoria ekonomisty Johna Maynarda Keynesa polegająca na pobudzaniu wzrostu gospodarczego poprzez zwiększanie wydatków publicznych. Miarą ambicji nowego premiera jest według autora tekstu zdanie marszałka Józefa Piłsudskiego, przytoczone przez Morawieckiego podczas prezentacji tego planu: "Polska będzie albo wielka, albo nie będzie jej wcale".
Ten przeciwnik "nadmiernej zależności kraju od kapitału zagranicznego" i zwolennik "repolonizacji sektora bankowego", "dzięki przychylnej koniunkturze gospodarczej mógł zabłysnąć skuteczną walką z nadużyciami finansowymi" - czytamy w "Le Monde". "Choć opozycja niepokoi się o daleką perspektywę gospodarki narodowej, obecnie w Polsce jest mniej niż 7 procent bezrobotnych, co stanowi historycznie niski poziom" - relacjonuje z kolei RFI.
Morawiecki "mówi, że chciałby połączyć politykę zdecydowanie probiznesową z walką przeciwko biedzie" - informuje "Le Monde", którego korespondent twierdzi, iż "jego [Morawieckiego] najgorszym wrogiem w rządzie jest [minister sprawiedliwości] Zbigniew Ziobro, czarna owca dla Brukseli". Podsumowując wykaz zdolności i zręczności przyszłego premiera, francuski dziennik zapowiada, że Morawiecki "bardzo będzie potrzebował tych cech, gdyż starcie z instytucjami europejskimi dalekie jest od zakończenia i nie brak na tym polu spornych spraw".
Inne francuskie media ograniczają się, jak dotąd, do mniej lub bardziej obszernych relacji agencyjnych informujących o nominacji Morawieckiego na szefa polskiego rządu.
BBC: Kaczyński chce ocieplić relacje z Zachodem
"Zostało mi zasugerowane, że Jarosław Kaczyński zmusił partię do kandydatury Morawieckiego mimo pewnej opozycji, bo chce skoncentrować się na ekonomii i ocieplaniu relacji z Zachodem w drugiej połowie kadencji rządu" - napisał z kolei z Warszawy Adam Easton, korespondent BBC.
Zdaniem dziennikarza Kaczyński jest zadowolony z pozostawania na "tylnym siedzeniu" i chce, aby minister lepiej koordynował politykę ekonomiczną. Easton dodał, że Morawiecki może przyciągnąć do PiS centrowych wyborców z klasy średniej.
"Może być też ryzykowny. Jako były bankier jest postrzegany jako część elit, podczas kiedy premier Szydło była popularna i w większości postrzegana jako zwyczajna, ciężko pracująca polska kobieta" - czytamy w opinii BBC.
BBC zwraca też uwagę, że Morawiecki był ekonomicznym doradcą Donalda Tuska, który przez PiS nazywany jest "rządem elit".
"Financial Times": Polska nadal kierowana przez Kaczyńskiego
"Financial Times" pisze, że mimo zmiany przywódcy analitycy spodziewają się, iż polityka w Polsce nadal będzie kierowana przez Jarosława Kaczyńskiego.
"Mimo napiętych relacji Polski z Unią Europejską premier Szydło była jednym z polityków cieszących się największym zaufaniem w kraju, a jej rząd miał szerokie poparcie między innymi dzięki serii hojnych reform społecznych, takich jak sztandarowa subwencja dla rodzin" - pisze "Financial Times", przypominając program 500 plus.
"FT" przypomina, że przyszłość Beaty Szydło jako premiera była tematem dyskusji w Polsce od paru tygodni, a jedną z osób wskazywanych jako ta, która mogłaby ją zastąpić, był sam prezes PiS. Brytyjski dziennik podkreśla, że zmiana premiera następuje w momencie, kiedy PiS ma przegłosować ustawy zmieniające sądownictwo i spotykające się wcześniej z licznymi protestami w całym kraju.
"Deutsche Welle" o polskim Macronie
Portal "Deutsche Welle" tytułuje swój artykuł "Polski Macron? Morawiecki przejmuje stery".
"Przyszły premier Polski Morawiecki ma dwa lata do następnych wyborów, aby pokazać, czy zostanie zapamiętany jako kolejna marionetka Kaczyńskiego czy siła modernizująca" - zaznacza portal.
Zdaniem dziennikarzy "DW" mówi się, że "Kaczyński chciał, aby Szydło ustąpiła, ponieważ nie była w stanie zarządzać walkami wewnątrz rządu".
Podobnie jak "FT", "Deutsche Welle" zwraca uwagę, że zmiana premiera może przykryć zmiany w wymiarze sądownictwa. "Podczas gdy sceptycy wskazują na krótkoterminową politykę, oskarżając Kaczyńskiego wykorzystywanie zmiany, aby odwrócić uwagę od piątkowego głosowania nad ustawami, które nadałyby PiS znaczącą władzę nad polskim systemem sądowym, nadejście rządu Morawieckiego otwiera prawdziwy wybór w Polsce" - czytamy.
Autor: mart//now / Źródło: PAP, BBC, Financial Times, Deutsche Welle
Źródło zdjęcia głównego: Le Monde, BBC, Financial Times, Deutsche Welle