- Pani premier podjęła szybko decyzję, żeby nie powodować destabilizacji państwa, bo granie tymi taśmami powodowało, że ta sytuacja nie była komfortowa - powiedziała we "Wstajesz i wiesz" na antenie TVN24 Agnieszka Pomaska z PO. Odniosła się w ten sposób do dymisji ministrów w rządzie Ewy Kopacz.
Premier Ewa Kopacz oświadczyła w środę, że nie przyjmie sprawozdania prokuratora generalnego za 2014 r. Decyzja ma związek z publikacją w internecie materiałów ze śledztwa z tzw. afery podsłuchowej.
Premier poinformowała, że rezygnację z funkcji marszałka Sejmu złożył Radosław Sikorski, z funkcji szefa doradców premiera odchodzi Jacek Rostowski, a z funkcji koordynatora służb specjalnych - Jacek Cichocki (pozostaje szefem KPRM). Kopacz poinformowała też, że w środę na jej ręce rezygnację złożyli ministrowie: zdrowia Bartosz Arłukowicz, skarbu Włodzimierz Karpiński oraz sportu Andrzej Biernat. Ponadto do dymisji podali się wiceministrowie: skarbu Rafał Baniak, środowiska Stanisław Gawłowski, gospodarki Tomasz Tomczykiewicz.
"Premier znalazła się w bardzo trudnej sytuacji"
- Zaczynamy nowy rozdział w tym rządzie i w Platformie Obywatelskiej. Cieszę się, że ta decyzja zapadła, moim zdaniem bardzo szybko, wielu zaskoczyła jednak - oceniła na antenie TVN24 Pomaska.
Podkreśliła, że "premier znalazła się w bardzo trudnej sytuacji". - Stanowcza decyzja pani premier, która ucina te wszystkie spekulacje pozwala nam spokojnie rządzić. Mamy jeszcze te kilka miesięcy - zaznaczyła.
Zapytana o wcześniejsze odwołanie prokuratora generalnego, Pomaska odpowiedziała, że "ma nadzieję, że opozycja poprze w tej kwestii panią premier". - PiS doprowadził do sytuacji, gdy uzależnił prokuratora generalnego od polityków. My tę sytuację naprawiliśmy. Dzisiaj musimy zmienić te personalia, bo się okazało, że prokurator Seremet nie sprostał temu zadaniu jakim jest oddzielenie prokuratury od polityki - stwierdziła.
Sejm może odwołać Prokuratora Generalnego uchwałą podjętą większością dwóch trzecich głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Sejm do dymisji?
Pomaska odniosła się także do słów Krzysztofa Szczerskiego z PiS, który napisał na Twitterze, że "po zaprzysiężeniu nowego prezydenta Sejm powinien podać się do dymisji". - Prezydent nie objął jeszcze swojej funkcji, a próbuje już destabilizować sytuację. Prezydent elekt też powinien zachować roztropność - stwierdziła.
Dodała, że "w kampanii wyborczej prezydent elekt pokazywał spokojną twarz". - A teraz próbuje już tę łagodną twarz schować i rzeczywiście wykorzystywać swoją pozycję do gry politycznej, a nie taka jest rola prezydenta - zaznaczyła.
Autor: eos//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24