Piątek był ostatnim dniem kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi. Od północy obowiązuje cisza wyborcza, która potrwa do zakończenia głosowania w niedzielę, czyli do godz. 21. Za jej złamanie grozi nawet 1 mln zł grzywny.
Cisza wyborcza to zakaz jakiejkolwiek agitacji. Zabronione jest publikowanie sondaży, namawianie do głosowania na konkretnych kandydatów. Zakaz obowiązuje też w internecie - złamaniem ciszy jest nawet "zalajkowanie" lub "szerowanie" treści nt. starających się w drugiej turze wyborów samorządowych o zwycięstwo. Nie można więc "polubić" ich profili internetowych, opublikować zdjęć.
- Wypowiadanie się w internecie w czasie ciszy wyborczej o kandydatach i komitetach wyborczych jest rodzajem agitacji wyborczej - powiedział szef Komisji Stefan Jaworski. - Takie działanie może być przedmiotem postępowania karnego - dodał
Kary finansowe za twittowanie
A naruszanie ciszy wyborczej w internecie jest równoważne z np. wywieszeniem plakatu wyborczego na ulicy.
Kara za naruszenie ciszy to grzywna od 20 zł do 5 tys. zł.
Z kolei naruszenie zakazu podawania do publicznej wiadomości wyników sondaży zachowań wyborczych i przewidywanych wyników wyborów — to występek. Zatem ocena, czy w danym przypadku doszło do naruszenia tego zakazu nie będzie należała do Państwowej Komisji Wyborczej, lecz do organów ścigania i sądów.
W trakcie ciszy wyborczej nie wolno ponadto wywieszać plakatów, rozdawać ulotek, organizować spotkań związanych z wyborami, namawiać do głosowania na konkretnych kandydatów i na listy. Najwyższa grzywna - od 500 tys. zł do 1 mln zł - grozi za publikację sondaży.
Jeśli ktoś uważa, że złamano ciszę wyborczą, powinien to zgłosić bezpośrednio policji lub do prokuratury
W niedzielę, 30 listopada, odbędzie się druga tura wyborów samorządowych. Mieszkańcy, którzy nie wybrali prezydentów, burmistrzów czy wójtów w pierwszej turze 16 listopada, zrobią to teraz. Będą musieli wybrać jednego z dwóch samorządowców, którzy dwa tygodnie temu osiągnęli najlepszy wynik, jednak nie na tyle wysoki, żeby wywalczyć mandat.
Autor: bieru/ja / Źródło: tvn24