Nie mógł go połknąć, wypluć też. Bocian dławił się foliowym woreczkiem

Strażacy interweniowali w sobotę w Wyszkowie Śląskim. Pomocy potrzebował bocian. - Pani sołtys poinformowała nas, że w gnieździe siedzi bocian i dławi się foliowym woreczkiem. Pojechaliśmy na miejsce, ale konieczne było wsparcie drugiej jednostki, bo nasz wóz nie posiada drabiny, a gniazdo znajdowało się na słupie energetycznym na wysokości 10 metrów - opowiada Tomasz Wachowiak, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Wyszkowie Śląskim. 

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO >>>

O pomoc w interwencji poproszono też pogotowie energetyczne. Ze względów bezpieczeństwa trzeba było wyłączyć na chwilę prąd. Interwencja była nietypowa, ale strażacy mieli plan działania.

- Pomysł był taki, że powoli po drabinie dostać się w pobliże gniazda, delikatnie chwycić bociana i spróbować wyciągnąć woreczek. Obawiano się dwóch kwestii. W gnieździe były też młode bociany i mogły wypaść. Albo nasz poszkodowany mógł sobie odlecieć - wyjaśnia Wachowiak.

Czytaj: Tak śmieci zabijają zwierzęta

Spełnił się scenariusz numer dwa. Bocian widząc zbliżających się strażaków, zaczął przygotowywać się do lotu. - Na szczęście, gdy wzbił się w powietrze, woreczek wyleciał mu z dzioba. Dobrze, że tak to się skończyło. Tego typu interwencje nie należą do łatwych - mówi Wachowiak. 

Czytaj też: Ile wagonów śmieci roczni trafia do lasów?

Również w sobotę, w sprawie innego bociana, interweniowali druhowie z OSP Kołczewo (woj. zachodniopomorskie). W miejscowości Sierosław bocian podczas polowania na żaby zaplątał się w szuwary i nie był w stanie samodzielnie opuścić zbiornika wodnego. Gdy strażacy pojawili się na miejscu, nie mieli wątpliwości, że ptak musiał walczyć o przetrwanie od dłuższego czasu. Dzięki pomocy strażaków, cały i zdrowy, bocian wrócił na ląd.

Czytaj też: Stracił trzy jaja, partnerkę, na koniec jedyne pisklę. W jego gnieździe zamieszkała inna para bocianów

Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.