Pięciu lekarzy, dwóch górników i pośrednik usłyszeli w sumie 529 zarzutów po zakończeniu śledztwa dotyczącego wręczania łapówek za wypisywanie zwolnień lekarskich - poinformowało we wtorek biuro prasowe śląskiej policji. Grozi im do 10 lat więzienia.
Śledztwo pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Górniczej zakończyło się wydaniem aktu oskarżenia. Wśród podejrzanych o korupcję jest pięciu lekarzy, w tym specjalista chorób wewnętrznych, rehabilitacji ogólnej, chirurg ortopeda, neurolog oraz specjalista medycyny rodzinnej. Na wypisywanych ''na lewo'' zwolnieniach zarabiali oni od 20 do 100 zł. Za komunikację pomiędzy lekarzami, a zainteresowanymi odpowiedzialna była osoba pośrednicząca, która według doniesień policji, działała na terenie jednego z lokalnych lokali gastronomicznych. Pośrednik spotykał się tam ''klientami'' przyjmując od nich zlecenia, a następnie informował, do którego ze specjalistów mogą się udać. Spośród ośmiu oskarżonych, pięciu dobrowolnie poddało się karze. Pozostali sprawcy usłyszą wyrok po zakończeniu procesu sądowego. Grozi im do 10 lat więzienia.
Autor: adl//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24