Dzisiaj wyniki pierwszego etapu rekrutacji do szkół średnich podano m.in. w sześciu miastach wojewódzkich: Warszawie, Poznaniu, Łodzi, Katowicach, Wrocławiu i Kielcach. Nie brakuje uczniów, dla których zabrakło miejsc w wymarzonych szkołach.
Największe problemy z rekrutacją do szkół średnich są w Warszawie. Aplikowało ponad 45 tysięcy absolwentów, z czego 33 tysiące do liceów - podała we wtorek wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska. 46 procent uczniów dostało się do szkoły pierwszego wyboru, ale byli też tacy, którzy nie dostali się nigdzie - to ponad trzy tysiące uczniów.
Wyniki rekrutacji do szkół w Poznaniu
We wtorek podczas konferencji przedstawiciele poznańskiego magistratu przedstawili statystyki dotyczące tegorocznej rekrutacji do szkół średnich. W obu rekrutacjach (dla absolwentów podstawówek i gimnazjów) na rok szkolny 2019/2020 do poznańskich szkół złożono 17 833 wniosków.
Jak podają urzędnicy, zakwalifikowano 14381 kandydatów. To oznacza, że na obecnym etapie rekrutacji 3410 osób nie zostało przyjętych do żadnej ze szkół, do której aplikowali.
Zdecydowana większość z tych uczniów marzyła o nauce w liceum (2568 osób). W przypadku technikum było to 781 osób. Do szkół branżowych I stopnia nie dostało się 61 kandydatów.
Dla porównania, w ubiegłym roku w pierwszym etapie rekrutacji do żadnej szkoły nie zakwalifikowało się około 1200 uczniów – to ponad 60 proc. mniej niż teraz.
- Pomimo braku wsparcia finansowego i organizacyjnego rządu zrobiliśmy, co w naszej mocy, by zapewnić uczniom wystarczającą liczbę miejsc w szkołach średnich. Wielu uczniów, pomimo ciężkiej pracy i dobrych wyników, nie dostanie się jednak do wybranej szkoły. To dramat tych młodych ludzi, za co winę ponosi wyłącznie Prawo i Sprawiedliwość. Ta reforma – co potwierdził także raport NIK – była nieprzemyślana i źle przygotowana. Spowodowała chaos i pogorszenie jakości edukacji. To porażka i przykład skrajnej nieodpowiedzialności tego rządu – mówi prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Szacuje się, że w poznańskich szkołach jest jeszcze około 1700 wolnych miejsc.
- Czekamy, aż uczniowie potwierdzą swoją wolę nauki w szkołach, do których się dostali. Wiemy, że część z nich to mieszkańcy odległych powiatów, więc pewnie czekają na wyniki w szkołach bliżej miejsca zamieszkania. Kiedy uczniowie zadeklarują już, gdzie się będą uczyć, to będziemy wiedzieli, jakie są dysproporcje między potrzebami a ofertą przygotowaną przez miasto – mówił podczas konferencji Przemysław Foligowski, dyrektor wydziału oświaty w poznańskim magistracie.
W Poznaniu jedną z najlepszych szkół jest VIII Liceum Ogólnokształcące im. Adama Mickiewicza.Danuta Kin, wicedyrektor tej szkoły, powiedziała, że placówka poradzi sobie z problemami lokalowymi związanymi z tegoroczną rekrutacją, korzystając z sal sąsiedniej szkoły.
- Będziemy mieli 14 klas pierwszych, dotychczas było ich siedem. Jeśli chodzi o potrzebną kadrę – nie mieliśmy problemu z zatrudnieniem nowych nauczycieli. Postaramy się zachować jednozmianowość, choć w niektórych klasach zajęcia będą się kończyły około godziny 17 - powiedziała.
W podobnym tonie wypowiada się również dyrektor popularnego w Poznaniu "Paderka", czyli VI LO.
- To jest jednak różnica, czy przyjmuje się około 300 czy około 600 uczniów. Jednak ta rekrutacja nie różni się jakoś znacząco od poprzednich. Głównym problemem będzie plan lekcji i ewentualność dwuzmianowości. Co roku była potrzeba, by znaleźć wśród nauczycieli siedmiu dobrych wychowawców, teraz będziemy musieli znaleźć ich czternastu – powiedział dyrektor Karol Seifert.
Wyniki rekrutacji do szkół w Łodzi
W Łodzi do szkół średnich aplikowało ponad 10 tys. uczniów (5159 po dłuższej podstawówce i 4896 z ostatniego rocznika gimnazjum). Zdecydowana większość chciała dostać się do liceów: na miejsce w ogólniaku liczyło 3466 uczniów po podstawówce i 3364 po gimnazjum.
Z tej puli w czasie rekrutacji niezakwalifikowanych zostało mniej niż 4,4 proc. wszystkich uczniów (207 absolwentów klas VIII oraz 253 uczniów po gimnazjach). Ostatecznie oni wszyscy – jak zapewnia przed kamerą TVN24 Monika Pawlak z biura prasowego łódzkiego magistratu – powinni znaleźć swoją szkołę średnią (niestety niekoniecznie tę wymarzoną).
- We wszystkich szkołach średnich czekało blisko 12 tysięcy miejsc. Ostatecznie okazało się, że miejsc nie było potrzeba aż tak wiele – podkreśla Pawlak.
Wyniki rekrutacji do szkół na Śląsku
Katowice przygotowały 6782 miejsca w szkołach średnich. Pierwotnie planowano o 132 mniej, ale miasto utworzyło dodatkowe oddziały w liceach ogólnokształcących, które były najczęściej wskazywane w tak zwanej pierwszej preferencji. Najwięcej uczniów wybierało je jako pierwsze wśród szkół, do których każdy z nich startował.
Po pierwszym etapie rekrutacji zostało 369 miejsc dla absolwentów szkół podstawowych (w tym 118 w LO) i 429 dla absolwentów gimnazjów (103 w LO).
Nie znaczy to, że każdy dostał się do wymarzonej szkoły. 103 uczniów po szkołach podstawowych i 87 po gimnazjach nie znalazło się na liście przyjętych, ponieważ nie mieli wystarczającej liczby punków. Stanowi to odpowiednio 2,49 i 2,11 procent wszystkich kandydatów.
W katowickich szkołach średnich miejsca znalazło 2418 uczniów po szkołach podstawowych oraz 2407 po gimnazjach.
Wszyscy absolwenci gimnazjów i szkół podstawowych, którzy w pierwszej preferencji wybrali rudzkie placówki oświatowe, dostali się do wybranej szkoły. Miasto przygotowało około 3000 miejsc w liceach, technikach i szkołach branżowych. – Chcemy, żeby młodzież kontynuowała naukę w rudzkich placówkach, dlatego przygotowaliśmy odpowiednią liczbę miejsc w naszych szkołach – mówi Anna Krzysteczko, wiceprezydent miasta ds. oświaty. Decyzja o wyborze dalszego kierunku kształcenia dotyczy w Rudzie Śląskiej 1114 gimnazjalistów i 1180 absolwentów szkół podstawowych. Zdecydowana większość z nich chce kontynuować edukację w Rudzie Śląskiej.
Wyniki rekrutacji do szkół w Kielcach
W samych Kielcach w pierwszej rekrutacji nie zakwalifikowało się 432 uczniów. W rekrutacji brało udział 7267. W systemie pozostaje 429 wolnych miejsc. Kuratorium uspokaja jednak, że wszyscy niezakwalifikowani znajdą miejsce w szkole (bo niektórzy pójdą do szkół prywatnych).
Z przesłanych przez rzecznika prezydenta Kielc Tomasza Porębskiego informacji wynika, że w stolicy woj. świętokrzyskiego najwięcej chętnych uczniów, oprócz II LO im. Śniadeckiego, było w I LO im. Żeromskiego (717 uczniów tzw. pierwszej preferencji na 408 miejsc), III LO im. Norwida (621 uczniów na 332 miejsc) oraz VI LO im. Słowackiego (655 uczniów na 544 miejsc).
Nieco mniej uczniów w pierwszej preferencji wybierało technika – m.in. do technikum nr 4 zadeklarowało się 620 uczniów na 476 miejsc, technikum nr 2 – 522 uczniów na 544 miejsc oraz do technikum nr 7 – 451 uczniów na 442 miejsc.
Bardzo słabym zainteresowaniem cieszyły się szkoły branżowe, gdzie chętnych było dwa razy, a w niektórych przypadkach nawet cztery razy mniej niż przygotowanych miejsc.
Wyniki rekrutacji do szkół we Wrocławiu
We Wrocławiu w szkołach średnich i branżowych przygotowano początkowo 12684 miejsca, ostatecznie ich liczbę zwiększono do 14153. 13870 absolwentów gimnazjów i szkół podstawowych zadeklarowało szkołę pierwszego wyboru i wiadomo, że 12252 spośród nich dostało się do wybranych szkół i klas. Nie zakwalifikowało się 1618 uczniów.
We Wrocławiu jest ciągle 1901 wolnych miejsc: zarówno w liceach (261), technikach (894) i w szkołach branżowych (746). Szykując się na kumulację roczników, miasto utworzyło dodatkowo 47 oddziałów klasowych.
Autor: aa,mag,bż,aa,wini,mjz/gp,adso / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24