Kolejna - po spocie przygotowanym przez Główny Inspektorat Sanitarny - próba filmowej walki z dopalaczami. Tym razem wojewoda warmińsko-mazurski przekonuje, że "nie warto tracić życia przez narkotyki i dopalacze". Jego argumenty ma wzmocnić zainscenizowana historia, pełna drastycznych ujęć. I bez happy endu.
Na nagraniu widać dwie dziewczyny, które "idą się zabawić". Najpierw usiłują kupić wino w osiedlowym sklepiku, ale sprzedawczyni mówi im, że "alkoholu nieletnim nie sprzeda".
"Wyluzować inaczej"
Nastolatki stwierdzają więc, że "wyluzują inaczej". Ukryta kamera podąża za nimi do sklepu z dopalaczami. Tam dziewczyny kupują zakazane substancje. Chwilę później je zażywają. "Będzie niezła jazda" - cieszą się.
"Jazdy" jednak nie ma, bo jedna z dziewczyn pada nieprzytomna, a druga wymiotuje. "Zamiast jazdy mamy zjazd" - mówi nastolatka. Na miejscu pojawiają się ratownicy medyczni, ale nie są w stanie odratować nieprzytomnej dziewczyny. Na ekranie widzimy zwłoki przykryte białym prześcieradłem. Na nadgarstku - opaska z napisem "śmierć przez dopalacze".
Na koniec zaś pojawia się wojewoda warmińsko-mazurski Marian Podziewski i mówi, że "nie warto tracić życia przez narkotyki i dopalacze". "Wybierz życie" - wtóruje mu chór młodzieży.
Autor: eos//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki