- To nie jest sprawa jednej czy dwóch decyzji. Gwarantuję, że MSZ nie podejmie decyzji na wyrost. Podejmie decyzje w oparciu o wiedzę - powiedziała w piątek premier Ewa Kopacz, odnosząc się do informacji medialnych o możliwości wydalenia z Polski rosyjskich dyplomatów w związku z aferą szpiegowską.
Premier jest w Mediolanie na szczycie Unia Europejska - Azja. Tam była pytana przez polskich dziennikarzy, czy dojdzie do wydalenia z Polski rosyjskich dyplomatów w związku z postawieniem dwóm osobom - prawnikowi i i oficerowi WP - zarzutu szpiegostwa na rzecz obcego wywiadu.
O tym, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych przygotowało wnioski o wydalenie z Polski kilku rosyjskich dyplomatów, którzy mieli odpowiadać za prowadzenie dwójki zatrzymanych szpiegów, napisała piątkowa "Rzeczpospolita".
"Czas musi zdecydować"
- Żebyście państwo otrzymali wiarygodną odpowiedź i pełną informację w tej sprawie, to powinniście zadać to pytanie ministrowi spraw zagranicznych (Grzegorzowi Schetynie - red.), który w tej chwili jest w pełni zaznajomiony z materiałami i pewnie odpowie - odparła premier.
Podkreśliła, że należy pamiętać o tym, że "pewne sprawy będą toczyć się w prokuraturze".
- To nie jest sprawa jednej czy dwóch decyzji. Czas musi zdecydować o tym, jakie będą końcowe decyzje, jakie będą rozstrzygnięcia w prokuraturze, jakie będą rozstrzygnięcia w MSZ. Gwarantuję państwu, że MSZ nie podejmie decyzji, które będą decyzjami na wyrost. Podejmie decyzje w oparciu o wiedzę, którą będzie miało - zaznaczyła Kopacz.
Podwójne obywatelstwo - podwójna tożsamość?
Starszego stopniem oficera Wojska Polskiego pracującego w MON i cywila - prawnika z podwójnym obywatelstwem, zatrzymano w środę. Według mediów obaj mieli szpiegować dla rosyjskiego wywiadu wojskowego. Prawnik o podwójnym obywatelstwie (Polski i Rosji) miał pracować w jednej ze stołecznych firm.
Po godz. 13 rozpoczęło się w Sejmie posiedzenie komisji ds. służb specjalnych, na którym szefowie ABW i SKW mają przedstawić informację o zatrzymaniach w związku z podejrzeniami o szpiegostwo. W Sejmie jest m.in. szef ABW płk Dariusz Łuczak. Przed wejściem nie rozmawiał z dziennikarzami. W kolejnej części posiedzenia mają też uczestniczyć przedstawiciele kierownictwa SKW.
10 lat więzienia za szpiegostwo
Na piątek zaplanowano niejawne posiedzenie Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie w celu rozpatrzenia wniosku prokuratury o aresztowanie oficera, a także cywilnego sądu, rozpatrującego wniosek o aresztowanie prawnika.
Kodeks karny przewiduje za szpiegostwo od roku do 10 lat więzienia. W razie udzielenia informacji, których przekazanie może wyrządzić szkodę państwu, minimalna kara to trzy lata. W przypadku organizowania lub kierowania działalnością obcego wywiadu kara wynosi od 5 do 15 lat lub 25 lat więzienia.
Autor: jl//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: MSZ