Zgodnie z zapowiedzią członkowie PKW zrezygnowali w poniedziałek z funkcji, po ogłoszeniu zbiorczych wyników wyborów. - Nie ma terminu na uzupełnienie składu PKW, ale jest np. kwestia wyborów uzupełniających do Senatu, których terminowe przeprowadzenie może być zagrożone, jeśli PKW nie będzie działać - zauważa sędzia SN Wiesław Kozielewicz, jedyny członek PKW, który pozostanie na stanowisku.
Wiesław Kozielewicz objął funkcję w PKW w listopadzie br., po tym, jak - ukończywszy 70 lat - odszedł sędzia Stanisław Kosmal. Kozielewicz po rezygnacji ośmiorga pozostałych sędziów, będzie obecnie jedynym członkiem komisji. W poniedziałek wskazał, że taka sytuacja może spowodować problemy, gdyż nie będzie możliwości podejmowania uchwał przez Komisję.
- Jeśli tylko organy najwyższych władz sądowniczych w Polsce podejmą decyzje o desygnowaniu kandydatów do PKW, to niezwłocznie uzyskam informację od prezydenta, że powołał on te osoby w skład PKW. Wówczas wydam zarządzenie wyznaczające termin posiedzenia (...), na którym dokonamy wyboru przewodniczącego PKW oraz zastępców - tłumaczył Kozielewicz na konferencji prasowej.
Zagrożenie dla terminowości
- Nowa PKW będzie musiała rozpocząć realizację terminarzy wyborczych: wybory uzupełniające do Senatu z woj. śląskiego, w lutym ruszy nam kalendarz wyborów prezydenckich - wyliczał. Na pytanie o organizację, w obecnej sytuacji, wyborów uzupełniających do Senatu - muszą się odbyć w okręgu katowickim po złożeniu mandatu przez Elżbietę Bieńkowską, która została komisarzem UE - odpowiedział, że na razie zakłada, iż skład PKW zostanie uzupełniony. Kozielewicz przyznał jednak, że nie ma ustalonego prawem terminu, w jakim skład PKW musi być uzupełniony. Jest natomiast określona liczba członków - pięciu - wymaganych, by ciało to mogło podjąć uchwałę ws. wyborów uzupełniających. Przyznał wobec tego, że w jego ocenie istnieje zagrożenie dla terminowości wyborów uzupełniających.
"Sytuacja jest złożona"
Kozielewicz zaznaczył, że kiedy powołana będzie nowa PKW, on sam złoży rezygnację z funkcji zastępcy przewodniczącego Komisji, aby "nie uniemożliwiać jakichkolwiek ruchów kadrowych w ramach nowego gremium". Zaznaczył, że nie wie, na jakim etapie są rozmowy w tej sprawie z ewentualnymi kandydatami do PKW oraz czy w ogóle się oni znajdą. - Sytuacja jest niezmiernie złożona (...). Może się zdarzyć sytuacja, że nie znajdzie się kandydatów. Wtedy byłby rzeczywiście pat ustawowy. Trzeba sobie z tego wyraźnie zdać sprawę - podkreślił Kozielewicz. Dodał, że parlament będzie stał wówczas przed dylematem: czy nadal utrzymywać obecny system, czy przejść na inny model W skład Państwowej Komisji Wyborczej zgodnie z Kodeksem wyborczym wchodzi dziewięciu sędziów: trzech - Trybunału Konstytucyjnego, wskazanych przez prezesa Trybunału, trzech - Sądu Najwyższego, wskazanych przez pierwszego prezesa tego sądu, trzech - Naczelnego Sądu Administracyjnego, wskazanych przez prezesa NSA. Powołuje ich prezydent na mocy postanowienia. Po rezygnacji dotychczasowych członków PKW, prezesi SN, TK i NSA mają wskazać nowych.
Dymisja PKW
O tym, że sędziowie PKW zrezygnowali z funkcji poinformował w poniedziałek przewodniczący Komisji Stefan Jaworski. Jaworski przypomniał, że w czasie wyborów samorządowych "ujawniła się niesprawność systemu informatycznego, która skomplikowała i znacznie opóźniła ogłoszenie wyników głosowania" z 16 listopada. - PKW zapewnia, że ujawniona niesprawność nie wpłynęła na rzetelność przeprowadzonych czynności wyborczych i respektowanie gwarancji określonych w Kodeksie wyborczym - podkreślił. - Przykro nam z powodu zaistniałej sytuacji. Mimo wszystko, w naszej ocenie, nie zasłużyliśmy na tak zmasowaną krytykę, krytykę, która godziła w fundamenty polskiego systemu demokratycznego i polskiego systemu wyborczego, cieszącego się dużym autorytetem w świecie, systemu wyjątkowego, bo zorganizowanego ze znacznym udziałem sędziów - zaznaczył Jaworski. Podkreślił też, że sędziowie PKW ze zdumieniem przyjęli krytykę ze strony licznych parlamentarzystów, którzy zasiadają w parlamencie od kilku lat i tworzyli lub współtworzyli prawo wyborcze. Oświadczył, że mając na uwadze te wszystkie okoliczności, w celu ochrony autorytetu PKW i godności sędziowskiej, członkowie PKW zrzekli się funkcji w Komisji.
Zrezygnowało 8 z 9 członków
Z funkcji zrezygnowało ośmioro z dziewięciorga dotychczasowych członków PKW, w tym sędzia Jaworski. Jak przypomniano na poniedziałkowej konferencji prasowej, sędzia Jaworski już wcześniej złożył dymisję, natomiast siedmioro pozostałych ustępujących członków PKW podpisać ma swoje rezygnacje po konferencji. Po odejściu ośmiorga dotychczasowych członków PKW, jedynym członkiem Komisji pozostanie sędzia SN Wiesław Kozielewicz.
Autor: kde//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Bartłomiej Zborowski