- Mentzen, filozofia, która za nim stoi, jest zagrożeniem dla państwa, dla świata naszych wartości - powiedział w wywiadzie dla Wirtualnej Polski marszałek Sejmu Szymon Hołownia. Dodał, że zamierza pokonać kandydata Konfederacji, "żebyśmy nie musieli stawać w Polsce przed dylematami ze Słowacji, Francji, Austrii".
Marszałek Sejmu w opublikowanym w środę wywiadzie dla Wirtualnej Polski odniósł się do kwestii rosnącego według kolejnych sondaży poparcia dla Sławomira Mentzena w wyborach prezydenckich.
Marszałek Sejmu przypomniał, że do wyborów są trzy miesiące. - Rozstrzygną się, jak wszędzie dziś na świecie, w ostatniej chwili. Mentzen, filozofia, która za nim stoi, jest zagrożeniem dla państwa, dla świata naszych wartości. To oczywiste, że zamierzam go pokonać, żebyśmy nie musieli stawać w Polsce przed dylematami ze Słowacji, Francji, Austrii, czy za chwilę Niemiec - podkreślił Hołownia.
- Jestem pewien, że za miesiąc sondaże wyglądać będą inaczej - dodał marszałek Sejmu.
Według wyników najnowszego sondażu prezydenckiego pracowni Opinia24, kandydat Konfederacji może obecnie liczyć na głosy 16,8 procent wyborców. Hołownię poparło w tym sondażu zaledwie 4,7 procent badanych.
Na pytanie, czy jeśli przegra w wyborach to wejdzie do rządu, odpowiedział, że "nie, nie wejdzie do rządu". Poproszony o deklarację, że nie będzie wicepremierem w rządzie Donalda Tuska, podkreślił, że "nie będzie". Dopytywany o to dlaczego, Hołownia wyjaśnił, że inaczej widzi swoją rolę w polityce. - Zamierzam wygrać wybory prezydenckie, to teraz najważniejsze. A po nich – i tak znajdziemy się w nowej rzeczywistości, niezależnie od ich wyniku - stwierdził.
Hołownia: nie znajduję w Polsce zgody na wysłanie wojsk do Ukrainy
W wywiadzie dla Wirtualnej Polski Hołownia wykluczył również możliwość wysłania polskich żołnierzy do Ukrainy. - Nie znajduję w Polsce zgody na ten krok. Pytanie, czy rzeczywiście jest dziś najważniejszy. (...) Ukraińcy, którzy wspaniale dowiedli, że są bitną i kompetentną armią, najbardziej potrzebują dziś sprzętu. Dużej ilości sprzętu, możliwości kupowania go za skonfiskowane rosyjskie aktywa, to wydaje mi się dziś dużo ważniejsze, niż spory o skład misji pokojowych, gdy widoki na sprawiedliwy pokój są odległe - ocenił.
CZYTAJ też: Za trzy miesiące wybory prezydenckie. Czego możemy się spodziewać, patrząc po sondażach?
Oznajmił też, że "przed wyborami prezydenckimi nie widzi ani przestrzeni, ani politycznego klimatu na renegocjację umowy koalicyjnej". - Skoro zarzucona została - słuszna moim zdaniem - idea wspólnego kandydata na prezydenta, to jesteśmy skazani na napięcia i wstrząsy wtórne. Natomiast koalicja w parlamencie nie wywróci się o wybory prezydenckie, to mówię z pewnością - dodał.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Albert Zawada