- Nie widzę możliwości współpracy z PO, bo jestem zawiedzionym wyborcą Platformy Obywatelskiej - mówił w "Faktach po Faktach" lider NowoczesnejPL Ryszard Petru. Rafał Trzaskowski (PO) zarzucił mu populizm i przyznał, że jest rozczarowany jego retoryką. - Kiedy powstała NowoczesnaPL, myślałem, że będzie to szansa na sensowną rozmowę - stwierdził.
We wtorek odbyło się - kolejne już - wyjazdowe posiedzenie rządu. Tym razem Ewa Kopacz pojechała wraz z ministrami do Łodzi.
Pomysł wyjazdowych posiedzeń skrytykował w "Faktach po Faktach" Ryszard Petru, lider NowoczesnejPL.
- Te posiedzenia są takim sygnałem: po ośmiu latach rządzenia przypomnieliśmy sobie o tym, że mamy być bliżej ludzi (...) Po tylu latach to chyba jest trochę za późno - podsumował strategię PO.
- Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że pani premier jedzie pociągiem, a potem wraca samolotem - dodał.
"Czysty populizm"
Rafał Trzaskowski (PO) ocenił, że takie stwierdzenia to "czysty populizm". Wyjaśnił również, że pomysł wyjazdowych posiedzeń wynika m.in. z tego, że w ostatnich wyborach "Polacy powiedzieli prosto i bezpośrednio: chcemy więcej rozmowy".
Zdaniem Trzaskowskiego robienie PO zarzutu z tego, że partia wyciąga wnioski i chce rozmawiać z Polakami, jest niesprawiedliwe.
- Zdarzały nam się błędy, za mało kontaktu z wyborcami, z tego wszystkiego trzeba wyciągnąć wnioski - podkreślił.
- Owszem, jak się rządzi krajem przez osiem lat, to czasami podejmuje się pewne obietnice na wyrost; czasami nie da się wywiązać ze wszystkich propozycji, bo zmienia się sytuacja - przyznał.
PO z NowoczesnąPL?
Ryszard Petru zapowiedział, że w nadchodzących wyborach parlamentarnych będzie startował z pierwszego miejsca na warszawskiej liście. Jak wyjaśniał, nie widzi możliwości współpracy z PO.
- Jestem zawiedzionym wyborcą PO. Niestety, premier Ewa Kopacz idzie w zupełnie inną stronę, niż ja bym sobie życzył. W stronę takiego lekkiego rozdawnictwa: tu bramki podniesie, tam porozmawia w pociągu. To zupełnie nie o to chodzi. Chodzi o to, aby Polska weszła na zupełnie inny tor rozwoju - zaznaczył.
Petru skrytykował przywództwo Ewy Kopacz i stwierdził, że szefowa rządu powinna podać się do dymisji.
- Uważam, że pani premier nie pociągnie spraw naszego kraju. Sądzę, że Donald Tusk zrobił jej olbrzymią krzywdę, de facto mianując ją premierem - powiedział.
Jak dodał, od PO oczekiwałby także "zupełnej zmiany programowej".
- Po ośmiu latach muszą pokazać, że są wiarygodni. Niech pokażą, że np. wprowadzą maksymalnie dwie kadencje w parlamencie - zaproponował.
"Kopacz chyba najlepiej umie rozmawiać z Polakami"
Trzaskowski stwierdził, że retoryka Petru jest dla niego rozczarowująca.
- Kiedy powstała NowoczesnaPL, myślałem, że będzie to szansa na sensowną rozmowę o tym, co można zrobić z tą nową formacją. A jest kolejny populizm, tylko innego rodzaju - stwierdził.
- Trudno rozmawiać, jeśli ktoś mówi: zmieńcie lidera. To tak, jak gdybym rozmawiał z ugrupowaniem NowoczesnaPL, mówiąc: tylko nie może być tam, broń Boże, Ryszarda Petru (...) Zobaczymy, jak będzie postępowała ta kampania. Uważam, że premier Kopacz jest osobą, która chyba najlepiej umie rozmawiać z Polakami, w taki zupełnie codzienny sposób, bez udawania - podkreślił.
Autor: kg/tr / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24