Miller: nie było żadnej koalicji z PiS

Leszek Miller był gościem "Faktów po Faktach"
Leszek Miller był gościem "Faktów po Faktach"
Źródło: tvn24

Lider SLD zaprzecza w "Faktach po Faktach", jakoby ze strony jego partii była jakaś "komitywa z PiS". - Nie było żadnej koalicji, wbrew temu, co niektóre media bez przerwy twierdziły. Nie było żadnej koalicji z PiS-em - powiedział Leszek Miller.

Miller w TVN24 tłumaczył, że nigdy nie mówił o sfałszowanych wyborach, a o wypaczonym wyniku. - Bo jest ponad 500 protestów już w tej chwili. Nie można powiedzieć, że wszystko było w porządku - przekonywał.

Zaprzeczył jednak, był była jakaś komitywa z PiS. - Nie było żadnej koalicji, wbrew temu, co niektóre media bez przerwy twierdziły. Nie było żadnej koalicji z PiS-em - oświadczył w "Faktach po Faktach".

"Nikt nie będzie nam wyznaczał miejsca"

Miller argumentował, że choć nie zgadza się z tymi, którzy głosują na PiS i nie podziela ich poglądów, to jednak są oni "takimi samymi Polakami, jak każdy inny".

- Mają takie same prawa. I partia parlamentarna PiS ma takie same prawa jak SLD, Platforma Obywatelska itd. Inaczej nie będzie - stwierdził.I dodał: - Nikt nie będzie nam wyznaczał miejsca, z kim możemy się spotykać i nie. Proszę państwa, nie pozwólcie sobie na to, żeby ktokolwiek wam mówił, z kim możecie się spotkać. W demokracji tak nie będzie. Będziemy spotykać się z każdym, z którym możemy omówić jakąś trudną sytuację.

Miller pewny swoich wyborców

Na koniec przewodniczący SLD stwierdził, że jego wyborcy "cenią sobie ugrupowanie, które jest suwerenne".

- Które nie poddaje się żadnym wpływom, które jest nie żadną koncesjonowaną lewicą, tylko prawdziwą lewicą - podsumował.

Biedroń przywódcą lewicy?

Miller powiedział, że pogratulował Robertowi Biedroniowi zwycięstwa w wyborach samorządowych w Słupsku. Pytany jednak, czy to teraz polityk Twojego Ruchu powinien stanąć na czele polskiej lewicy, szef SLD odparł: - Nie wiem, czy ma tego rodzaju ambicje.

Przekonywał, że takich jak Biedroń w Polsce jest wielu. - Jeśli ludzie SLD dojdą do wniosku, że moja misja się skończyła, to tak będzie. Kto stoi na czele SLD, to tylko i wyłącznie wynik wyborów polityków i sympatyków SLD - zaznaczył.

Autor: nsz//gak/kwoj / Źródło: tvn24

Czytaj także: