Krzysztof Kwiatkowski nie jest już politykiem Platformy, bo jako szef NIK zrzekł się członkostwa, a za jego kandydaturą opowiedziało się w głosowaniu także PiS - stwierdził we "Wstajesz i wiesz" Cezary Tomczyk, rzecznik rządu. Okazuje się jednak, że to nie jest prawda.
Jak sprawdzili dziennikarze TVN24, w głosowaniu nr 74. z 26 lipca 2013 r., dotyczącym powołania Krzysztofa Kwiatkowskiego na stanowisko prezesa Najwyższej Izby Kontroli posłowie PiS nie poparli jego kandydatury.
Przeciwko zagłosowało 131 parlamentarzystów PiS, czyli wszyscy obecni na sali. Sześciu posłów PiS w ogóle nie wzięło udziału w głosowaniu.
Innego zdania jest rzecznik rządu Cezary Tomczyk. We "Wstajesz i wiesz", pytany czy do sprawy Kwiatkowskiego, któremu prokuratura chce uchylić immunitet, odniesie się premier, stwierdził, że NIK podlega Sejmowi, a nie premierowi.
Poza tym, jak zaznaczył, "Kwiatkowski nie jest już politykiem Platformy, bo jako szef NIK zrzekł się członkostwa, a za jego kandydaturą opowiedziało się w głosowaniu także PiS".
Podkreślał też, że jak dotąd "nikt nie mógł zarzucić, że NIK był jakimś przyjaznym Platformie ciałem".
Pomylił głosowania?
Po godzinie 12 Tomczyk przyznał się jednak do wpadki. Na Twitterze napisał "Dziękuje za czujność. Faktycznie. Pomyliłem głosowania".
Dziękuje za czujność. Faktycznie. Pomyliłem głosowania.
— Cezary Tomczyk (@CTomczyk) sierpień 28, 2015
Ustawiane konkursy
Prokuratura Apelacyjna w Katowicach, na podstawie materiałów zebranych przez CBA, sformułowała wnioski o uchylenie immunitetów prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego i szefa klubu PSL Jana Burego.
Powodem – jak ustalili dziennikarze śledczy tvn24.pl. - ma być podejrzenie ustawiania konkursów w centrali i delegaturach Najwyższej Izby Kontroli.
Katowiccy oskarżyciele skierowali zarzuty do Prokuratury Generalnej.
Autor: MAC/ja / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Rafał Zambrzycki/sejm.gov.pl