W tym tygodniu ma nastąpić spotkanie między mną a panią Gabrielą Morawską-Stanecką w celu uwspólnienia poglądów na treść tej rozmowy - powiedział Włodzimierz Czarzasty w TVN24, w "Kawie na ławę". Według wicemarszałek Senatu przewodniczący Nowej Lewicy miał powiedzieć, że ją "odstrzeli", jeśli nie przestanie "łazić po mediach".
W piątkowej "Gazecie Wyborczej" wicemarszałek Senatu Gabriela Morawska-Stanecka z Wiosny i klubu Lewicy zrelacjonowała rozmowę telefoniczną, którą miała odbyć z liderem Nowej Lewicy, wicemarszałkiem Sejmu Włodzimierzem Czarzastym. W rozmowie tej Czarzasty miał powiedzieć Morawskiej-Staneckiej, że jeżeli nie przestanie "łazić po mediach", to on "ją odstrzeli".
Jak podkreśliła, "takie ataki słowne to nie było pierwsze zdarzenie". "Stwierdziłam, że jakaś granica została przekroczona i muszę zadziałać. Zrobiłam to zgodnie z procedurą, zgłosiłam sprawę do prezydium klubu i napisałam pismo do przewodniczącego" - zaznaczyła Morawska-Stanecka w rozmowie z "GW".
Czarzasty był pytany o sprawę w niedzielę, w "Kawie na Ławę" w TVN24.
"Spotkanie wyjaśni prawdę"
- Podobno w tym tygodniu ma nastąpić spotkanie między mną a panią Gabrielą Morawską-Stanecką, notabene bardzo dobrą marszałkinią, w celu uwspólnienia poglądów na treść tej rozmowy - zapowiedział lider Lewicy. - To spotkanie wyjaśni prawdę - dodał.
Czarzasty przekonywał, że "nie ma w zwyczaju używać agresywnego języka". Nie odpowiedział jednak wprost na pytanie, czy w rozmowie z wicemarszałek użył zacytowanych przez nią słów.
- Jak formacja się zamuje sobą, to zwykle traci w sondażach. Sprawy formacyjne i sprawy prywatnych rozmów zostają w formacji i wśród osób, które je prowadzą - zaznaczył.
"Lewica nie akceptuje żadnych form przemocy"
Wcześniej na profilu facebookowym klubu Lewicy zamieszczono oświadczenie, w którym podkreślono że "Lewica nie akceptuje żadnych form przemocy. Zarówno werbalnej, jak i niewerbalnej. Są to zachowania sprzeczne z wartościami Lewicy. Dotyczy to również Członkiń i Członków naszego koalicyjnego klubu parlamentarnego".
"Wszelkie sygnały dotyczące stosowania jakiejkolwiek przemocy czy dyskryminacji traktujemy poważnie i analizujemy z najwyższą starannością. Standardy, których wymagamy od innych, są także naszymi standardami" - zaznaczono w oświadczeniu.
Jak podkreślono, "prezydium klubu Lewicy podjęło decyzję o wprowadzeniu odpowiednich procedur, które pozwolą reagować i natychmiast wyciągać konsekwencje w przypadkach naruszeń standardów". "Władze Klubu zdecydowały również o przeprowadzeniu wewnętrznego szkolenia antydyskryminacyjnego, które pozwoli wszystkim parlamentarzystkom i parlamentarzystom Lewicy odświeżyć zasady i zagadnienia związane równością, która jest naszą naczelną zasadą" - czytamy.
"Wyjaśnić i omówić podczas spotkania"
We wpisie zapowiedziano również spotkanie, które zostanie zorganizowane przez "przedstawiciela prezydium klubu parlamentarnego". "Sprawę poruszaną w ostatnich publikacjach prasowych chcemy wyjaśnić i omówić podczas spotkania marszałkami Gabrieli Morawskiej-Staneckiej i marszałka Włodzimierza Czarzastego" - głosi oświadczenie.
Źródło: TVN24