W niedzielę późnym wieczorem autobus wjechał do jednego z hipermarketów w Jeleniej Górze. Nieznana jest przyczyna wypadku - strażacy informują jednak nieoficjalnie, że kierowca zasłabł za kierownicą. Sześć osób wymagało przewiezienia do szpitala, ich stan nie jest poważny. Pięć z nich już wróciło do domu.
Jeden z miejskich autobusów wjechał w ścianę hipermarketu w Jeleniej Górze w niedzielę późnym wieczorem. Samochód uderzył w budynek z taką siłą, że cały znalazł się w środku. Sklep był już wtedy zamknięty. W poniedziałek rano autokar został usunięty z hipermarketu.
Dotychczas nie wiadomo, co było przyczyną wypadku. Marek Woźniak z Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Jeleniej Górze mówi, że sprawę bada teraz ekipa dochodzeniowa. - W autobusie było dziewięć osób, z czego sześć zostało przewiezionych do szpitala, ich stan nie jest ciężki i nie zagraża życiu - mówił Woźniak.
Według nieoficjalnych informacji, przyczyną wypadku mogło być zasłabnięcie kierowcy autobusu. Jak mówił reporter TVN24 Tomasz Kanik, ta wersja jest prawdopodobna, ponieważ sklep znajduje się w odległości ok. 30 metrów od drogi i na tym odcinku nie ma śladów hamowania.
Źródło: TVN24, naszemiasto.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24