Jest wyrok w głośnej sprawie gwałtu na 15-latce w ośrodku socjoterapii w Łysej Górze (Małopolska). Dwoje byłych wychowanków, obecnie 19-letnich, została skazana na pięć i sześć lat więzienia.
Za znęcanie się i gwałt nad koleżanką Sąd Okręgowy w Tarnowie Katarzynę N. skazał na 5 lat więzienia, a Przemysław Ś. - na 6 lat. Dodatkowo oboje mają zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną i zbliżania się do niej na odległość mniejszą niż 50 metrów przez 10 lat. Oboje muszą też zapłacić po 5 tys. zł nawiązki na rzecz pokrzywdzonej. Wyrok nie jest prawomocny.
Przytapianie w klozecie i gwałt
Wydarzenia w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii w Łysej Górze rozegrały się 11 listopada 2010 r. Zgwałcono wówczas 15-letnią dziewczynę, a dzień później doszło do burdy z udziałem wychowanków.
Prokuratura Rejonowa w Brzesku oskarżyła Przemysława Ś. i Katarzynę N. o to, że używając przemocy, grożąc pobiciem i pozbawieniem życia, "doprowadzili 15-letnią wychowankę do obcowania płciowego". Dodatkowo Katarzyna N. odpowiadała za znęcanie się nad koleżanką. Polegało to m.in. na szarpaniu, biciu, przytapianiu w muszli klozetowej, grożeniu pozbawieniem życia i poniżaniu godności osobistej, m.in. poprzez rozebranie w obecności innych osób i dotykanie.
Odpowiadali jako dorośli
Ponieważ oboje wychowankowie w chwili popełnienia przestępstwa ukończyli 17 lat, odpowiadali przed sądem dla dorosłych. Trzema innymi uczestnikami wydarzeń w ośrodku zajmował się sąd dla nieletnich.
Sąd uznał w środę winę obojga oskarżonych. Jak podkreślił w uzasadnieniu przewodniczący składu orzekającego sędzia Tomasz Kozioł, do wydarzeń w znacznej mierze przyczyniło się nieprawidłowe funkcjonowanie ośrodka.
Poszkodowanej nie interesował proces
Prowadzenie procesu utrudniał fakt, że po wydarzeniach wychowankowie ośrodka zostali przeniesieni do innych placówek, a poszkodowana nie była zainteresowana przebiegiem procesu. Dodatkowo w grudniu ubiegłego roku urodziła dziecko.
Na przesłuchanie do sądu została doprowadzona przez policję z odległej miejscowości w Polsce, ponieważ - jak usprawiedliwiała niestawiennictwo - nie miała pieniędzy na dojazdy. Zdaniem biegłych wydarzenia w ośrodku nie spowodowały trwałej szkody w jej psychice.
Nowa dyrekcja, nowa kadra
Po kontroli w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii małopolski kurator oświaty wystąpił do organu założycielskiego - starostwa brzeskiego - o jego zamknięcie, ponieważ uznał, że kadra ośrodka nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa przebywającej tam młodzieży, a ponadto, placówka nie ma opracowanego racjonalnego programu wychowawczego.
Początkowo radni zamierzali zlikwidować ośrodek, do likwidacji jednak nie doszło. Od marca 2011 ośrodek rozpoczął działalność pod nową dyrekcją, z nową kadrą i na podstawie nowego statutu.
Pod koniec ubiegłego roku były dyrektor Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii w Łysej Górze Tadeusz C. został skazany na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata za niedopełnienie obowiązków w zakresie zapewnienia prawidłowego funkcjonowania ośrodka i bezpieczeństwa wychowanków.
Autor: mon//kdj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24