Czeka nas wielkie mierzenie. Naukowcy z Łodzi chcą zbadać kilkanaście tysięcy Polaków i opracować nowe tabele wykorzystywane w przemyśle odzieżowym. Ostatnio takie "zdejmowanie miary" odbyło się w połowie lat 80. ub. wieku. A od tego czasu znacznie się zmieniliśmy - dorośli są grubsi, a młodzi wyżsi i szczuplejsi.
Ubrania w Polsce wciąż się szyje na podstawie wymiarów sprzed 25 lat. To dlatego wiele osób nie może znaleźć dla siebie rozmiaru.
Dlatego zespół z Instytutu Włókiennictwa w Łodzi zamierza ruszyć z pomiarami i opracować nowe tabele rozmiarów.
By przeprowadzić pomiary, Instytut Włókiennictwa jako pierwszy w Polsce kupił urządzenie do bezdotykowego skanowania ludzkiej sylwetki. Metoda manualna - czyli mierzenie za pomocą centymetra, antropometru, kartki i długopisu, którą stosowano dotychczas, zostanie więc wyparta przez bezdotykową kabinę.
W różnym wieku, z różnych stron
W Instytucie przeprowadzono już pierwsze pomiary w tej kabinie - około 1000 osób w różnym wieku - i porównano je z wymiarami tych samych osób mierzonych również metodą manualną. Naukowcy już wiedzą, że metoda się sprawdzi.
Skanowanie trwa około 30 sekund, w czasie których mierzony przyjmuje dwie określone pozycje. W pierwszej trzeba będzie stanąć w małym rozkroku i lekko unieść ręce - jak przy trzymaniu ciężkich walizek. W drugiej oprzeć je na biodrach, jakby się tańczyło krakowiaka.
Naukowcy są również zdania, że wymiary ciała są związane z warunkami życia, a te są różne w zależności od regionu Polski. - Dlatego planujemy, by ogólnopolskie pomiary były prowadzone przynajmniej w 3 różnych regionach kraju i uwzględniały stopień urbanizacji - duże miasto, małe miasto i wieś - zaznacza kierująca pracami dr Elżbieta Mielicka
Jak zapowiada, w badaniach będą uczestniczyły osoby w wieku od 7 do ponad 65 lat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu