- Jednym z głównych celów Andrzeja Dudy będzie przekonanie największych liderów świata do naszej wizji bezpieczeństwa – powiedział Witold Waszczykowski (PiS) pytany przez Jacka Stawiskiego o kierunek pierwszej wizyty prezydenta elekta. Gość programu "Świat" w TVN24 Biznes i Świat zaznaczył, że „to może być np. Nowy Jork – czyli ONZ, ale to może być też Bruksela”.
- To będzie próba powrotu do tej polityki, którą prezentował śp. Lech Kaczyński. To jest próba zdobycia pozycji podmiotowej w Unii Europejskiej i w innych instytucjach, do których należymy. Przez podmiotowość należy rozumieć taką pozycję, która umożliwi nam wpływanie, a przynajmniej jesteśmy w planie minimum konsultowani przy decyzjach podejmowanych przez te instytucje wobec naszego regionu i oczywiście polityki wschodniej tych instytucji - tak o zagranicznej polityce prezydenta elekta mówił Witold Waszczykowski.
"Kilka koncepcji wizyt"
Dodał, że jednym z głównych celów Andrzeja Dudy będzie przekonanie największych liderów świata do naszej wizji bezpieczeństwa. - Jest kilka koncepcji organizowania takich wizyt. Jedna mówi, żeby zacząć od regionu, objechania sąsiadów, żeby ugruntować swoją pozycję, a potem jechać np. do największych partnerów już jako ten przedstawiciel regionu. Ale ze względów bezpieczeństwa może warto jechać do instytucji międzynarodowych takich jak NATO i porozmawiać na miejscu o dalszym wzmocnieniu - zaznaczył.
Wcześniej współpracownik prezydenta elekta Krzysztof Szczerski mówił w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", że pierwsze oficjalne wizyty Andrzeja Dudy odbędą się w Paryżu i w Berlinie.
Ochłodzenie Warszawa-Berlin?
Waszczykowski pytany o zarzuty, że nowa ekipa prezydencka będzie krytyczna wobec Berlina, odparł, że "nie możemy być nastawieni antyniemiecko". Poseł PiS zaznaczył, że Niemcy "to nasz największy partner handlowy" i dodał: "chcemy, aby Niemcy zaczęły przejmować się polskimi interesami". - Proszę tego nie demonizować, chcemy realizować interesy i liczymy na kompromisy. Jeśli Niemcy zabiegają o tani gaz, to dla całej Europy, dla Polski również - podkreślił.
Zauważył, że "wiele dziedzin gospodarczych zależy od współpracy z Niemcami". - Natomiast chcemy dokonać pewnej korekty w tych partnerskich relacjach, aby również Niemcy zaczęli dostrzegać nasze interesy, żeby to nie była tylko uliczka w jedną stronę, że tylko my dostrzegamy interesy niemieckie, a wtedy niemieckie interesy są interesami całej Europy - stwierdził.
Autor: eos/ja / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Bines i Świat