Pod koniec lipca 2009 roku Jarosław Krajewski, wówczas warszawski radny, dziś poseł Prawa i Sprawiedliwości, chciał dowiedzieć się, z kim ratusz zawiera umowy cywilnoprawne. Twierdził, że wymaga tego przejrzystość życia publicznego, a mieszkańcy mają prawo wiedzieć, komu miejscy urzędnicy płacą z pieniędzy podatników. Złożył interpelację z wnioskiem o udostępnienie w trybie dostępu do informacji publicznej danych dotyczących sześciu umów zawartych przez miejskie biuro edukacji.