Pięcioletni chłopiec został ciężko ranny w wypadku, do którego doszło w sobotę w Borecznie (Warmińsko-mazurskie). Według policji dziecko wbiegło na jezdnię przed nadjeżdżający samochód. Ranny jest też kierowca, który próbując uniknąć potrącenia uderzył w drzewo.
Do zdarzenia doszło przy drodze powiatowej w Borecznie koło Iławy. Jak poinformował TVN24 mł. asp. Rafał Jackowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, do zdarzenia doszło w okolicach godziny 15. Rzecznik powiedział, że idące pod opieką babci i mamy pięcioletnie dziecko w pewnym momencie się wyrwało i wybiegło na drogę.
- Kierujący samochodem próbując ominąć to dziecko, wykonał gwałtowny manewr i uderzył niestety w drzewo. Siła uderzenia była na tyle silna, że samochód odbił się od drzewa i uderzył w pięciolatka, który stał na drodze - opowiadał Jackowski.
- W wyniku odniesionych obrażeń pięciolatek został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Olsztynie - dodał.
Na skutek potrącenia pięciolatek odniósł obrażenia głowy.
Obie opiekunki chłopca były trzeźwe
Ranny został również 30-letni kierowca, który - próbując uniknąć potrącenia - wjechał w przydrożne drzewo. Według policji, kierowcy udało się wyminąć chłopca, ale auto odbiło się od drzewa i dopiero wtedy uderzyło w stojące bardzo blisko tego miejsca dziecko.
Dodał, że przy badaniu okoliczności wypadku policja będzie również sprawdzać, czy nadzór nad pięciolatkiem ze strony towarzyszącej mu matki i babci był właściwy. Obie opiekunki chłopca były trzeźwe. Z relacji świadków i kierowcy wynika, że chłopca trzymała za rękę babcia, ale wyrwał się jej i wbiegł na drogę wprost pod nadjeżdżające auto.
Autor: tmw\mtom / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: KPP Iława