"Może się zemścić, i porządnie się zemścić". Czy "wampir z Bytowa" wyjdzie kiedyś na wolność?

[object Object]
Pękalski co pół roku będzie badany przez biegłych psychiatrówSuperwizjer TVN24
wideo 2/4

Leszek Pękalski, "wampir z Bytowa", jest jedną z największych zagadek polskiej kryminalistyki. Nikt nie wie, ile osób w rzeczywistości zabił. Uchodzi za najbardziej niebezpiecznego, seryjnego mordercę w kraju. Niebawem kończy odsiadywanie kary 25 lat więzienia. Reportaż "Superwizjera".

Kilka miesięcy temu Sąd Okręgowy w Gdańsku orzekł, że kończący karę więzienia mężczyzna wciąż stanowi zagrożenie. To oznacza, że 51-letni dziś Leszek Pękalski nadal będzie izolowany. Z więzienia trafi do placówki pod specjalnym nadzorem, czyli Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie. Decyzja gdańskiego sądu jest tymczasowa. Pękalski co pół roku będzie badany przez biegłych psychiatrów. Od wyników obserwacji będzie zależało, kiedy wyjedzie na wolność.

"Już skonała. W tej pozycji macałem po nogach"

26 lat temu zamordował 17-letnią Sylwię Rudnik. - Była trawa ugnieciona, a w lesie, zauważyłam, Sylwii but leżał, to wiedziałam, że już coś niedobrego jest, że coś się musiało stać - wspomina Stefania Rudnik, matka dziewczyny. Pękalski podczas wizji lokalnej ze szczegółami opowiadał, jak zabił i gdzie ukrył zwłoki. - Tu uderzyłem. Z kilka uderzeń, cztery, pięć uderzeń mocnych. Już skonała, W tej pozycji macałem po nogach - relacjonował. Dziewczyna zginęła zaledwie kilka kilometrów od domu. Wracała z sąsiedniej wsi, gdzie miała praktyki w miejscowym sklepie. Tam, dzień wcześniej, poznała Pękalskiego. Narzekał, że nie ma pieniędzy. Dziewczyna, przejęta jego losem, przyniosła mu do lasu jedzenie. - Mąż wołał: "chodź, znalazłem Sylwię". Pomyślałam może, że żyje, ale jak podeszłam, to zobaczyłam, że ona pod takim drzewem... Przykryta była gałęzią, miała spódniczkę letnią, naciągniętą na głowę. Ja jej odsłoniłam tę głowę i wołam "Sylwia, Sylwia". Ale za buzię łapię, ona cała zimna była - mówi matka dziewczyny.

"Leszek Pękalski. Portret mordercy" - dyskusja w studiu (część 1.)
"Leszek Pękalski. Portret mordercy" - dyskusja w studiu (część 1.)Superwizjer TVN24

"Mówił 'zamorduje cię' takim przytłumionym głosem"

Śmierć 17-latki była zapoczątkowała długie i szokujące śledztwo, podczas którego "wampir z Bytowa" przyznał się do kilkudziesięciu morderstw. Dlaczego więc został skazany tylko za jedno? Prokurator Przemysław Buksa gromadził dowody przeciwko Pękalskiemu. Doskonale pamięta pierwsze przesłuchania, podczas których "wampir" spontanicznie zaczął się chwalić innymi, makabrycznymi zbrodniami, które miał rzekomo na sumieniu. 27-letni wówczas mężczyzna miał już wyrok za gwałt na kobiecie z tej samej wsi. - Jak wariat się zachowywał, cały się trząsł. Mówił "zamorduje cię" takim przytłumionym głosem, mówił, że mnie zabije, ale odszedł - mówi dziennikarzom "Superwizjera" ta kobieta, jego jedyna żyjąca ofiara. To właśnie napaści na tle seksualnym stały się kluczem do poszukiwania innych potencjalnych ofiar. Śledczy nie tylko sprawdzali, czy zbrodnie, o których spontanicznie mówił Pękalski rzeczywiście miały miejsce, ale brali pod lupę także wszystkie niewyjaśnione gwałty i zabójstwa popełnione w Polsce przez 10 lat. - Ja tylko dałem mu mapę do aresztu i powiedziałem: "Leszek, na spokojnie przejrzyj sobie mapę, bo ty jesteś takim podróżnikiem, lubisz geografię, podróżowałeś po Polsce". Później dowiadywałem się w tych miejscowościach, czy były takie zdarzenia, jakie okoliczności były ewentualnie - przypomina sobie prokurator.

Pamiętnik z więzienia

Prokurator i policjanci wytypowali około trzydziestu niewyjaśnionych spraw, które pasowały do relacji Pękalskiego. Rozpoczęła się żmudna weryfikacja dowodów, przesłuchiwanie świadków i trwające prawie dwa lata wizje lokalne w całym kraju. Z przerażających opisów mężczyzny wynika, że mordować i gwałcić miał przypadkowo napotkane osoby. Jego ofiarami miały być dzieci i kobiety, a nawet mężczyźni. Jak tłumaczył, zabijał, bo nie radził sobie z dużym popędem seksualnym. Na mapie jego domniemanych zbrodni znalazły się wsie, miasta i miasteczka. Od morza po góry.

Pękalski o zabójstwach pisał w więzieniu, w pamiętniku. Kiedy na liście morderstw, do których się przyznawał, pojawiło się ponad 60 zbrodni, śledczy zaczęli się zastanawiać, czy jest to świadectwo chorej wyobraźni. Prokurator szukał pomocy u biegłych psychiatrów z Krakowa. Jednym z nich był Stanisław Teleśnicki, który przez trzy miesiące przyglądał się Leszkowi Pękalskiemu.

- Miał wyraźną preferencję do kontaktów z osobami zmarłymi, czyli nekrosadyzmu - mówi Teleśnicki. Biegli stwierdzili, że "wampir" jest lekko upośledzony. Ma nieprawidłową socjopatyczną osobowość, przejawia dewiację seksualną o typie sadyzmu, wampiryzm, nekrosadyzm i nekrofilię. - W sposób szczególny demonstrował swoją aktywność seksualną. Wielokrotnie, kilkanaście czy kilkadziesiąt razy w ciągu dnia się masturbował - dodaje Teleśnicki. Jednak kiedy sprawa Pękalskiego stała się głośna, pojawiły się wątpliwości. Okazało się, że część morderstw o których opowiadał, w ogóle się nie wydarzyła. W przypadku innych nie mógł być sprawcą. Ostatecznie został oskarżony o 17, co do których prokuratura uważała, że są niezbite dowody. Sąd jednak nie dał wiary i skazał go tylko za jedno morderstwo, 17-latki.

"Leszek Pękalski. Portret mordercy" - część 2. reportażu
"Leszek Pękalski. Portret mordercy" - część 2. reportażuSuperwizejr TVN24

"To był dom, który był bardzo brudny, zaniedbany"

Rodzinna miejscowość Pękalskiego, Osiek, to mała wieś koło Bytowa. Jako chłopiec mieszkał tam z trojgiem rodzeństwa, matką, jej bratem i babką. Był nieślubnym dzieckiem. I niechcianym. Powodem odrzucenia przez rodzinę miało być jego upośledzenie. - Wiem, że były to kobiety, które zgotowały mu piekło na ziemi w dzieciństwie. To był dom, który był bardzo brudny, zaniedbany. Ojciec był takim ojcem z przypadku, ponieważ miał już własną rodzinę. Leszek zdarzył się przypadkowo. Nigdy nie obdarzył go troską, opieką - mówi Magda Omilianowicz, dziennikarka i autorka książki "Bestia. Studium zła". Z domu pełnego przemocy fizycznej, szykan i obelg, chłopiec trafił do domu dziecka, potem do ośrodka opieki społecznej. Odepchnięty przez najbliższą rodzinę, swoją życiową niezaradnością, biedą i osamotnieniem wywoływał litość. Szybko zaczął to wykorzystywać.

"Dobre relacje z policjantami"

Jedną z ofiar przypisywaną Pękalskiemu była Wacława Gąsior. Dziennikarze "Superwizjera" spotkali się z jej mężem, który po raz pierwszy od 25 lat poszedł na miejsce zbrodni. Ostatnio był tam podczas wizji lokalnej i z bliska przyglądał się "wampirowi". Opowiedział, jak oskarżony był traktowany przez śledczych. Pamięta też, że mylił się wskazując miejsce zbrodni. To właściwe, po długim czasie błądzenia, pokazała mu policja. Sam Pękalski miał mieć dobre relacje z policjantami. - A policjanci mieli dobre relacje z nim, bo wiadomo, w ich interesie było to, żeby mówił, żeby mówił jak najwięcej - zauważa prokurator. Pod koniec śledztwa na postawie policjantów pojawiła się rysa. Pękalski napisał do sądu list. Skarżył się w nim, że śledczy nakłaniali go, aby przyznał się do stu zbrodniu. W zamian, zamiast do wiezienia, miał trafić do zakładu psychiatrycznego. To samo powiedział przed sądem, i powoli zaczął odwoływać każdą ze zbrodni, do których sam się przyznawał. - Może rzeczywiście policjanci kazali mu się przyznać do jakiegoś morderstwa, którego nie popełnił - przyznaje prokurator. Na pytanie reporterki, czy policjanci mogli podawać mu detale takich zbrodni odpowiada: wszystko jest możliwe.

Wątpliwości sądu

Psychiatra, doktor Telesiński potwierdza, że mężczyzna był podatny na wpływy. - Jak większość osób o niskim poziomie intelektualnym w sposób szczególny, bo w tym zakresie działają podobnie jak dzieci - mówi. Gdy przyjrzeć się zeznaniom łatwo odkryć, że mylił fakty, ofiary, nie potrafił odnaleźć miejsca zbrodni, wskazać narzędzia. I choć Pękalski podczas pierwszych przesłuchań nie potrafił podać wielu podstawowych informacji dotyczących zabójstw, potem je nagle sobie przypominał i prostował poprzednie zeznania. To wzbudziło wątpliwości sądu, bo mogło świadczyć, że ograny ścigania, na siłę i za wszelką cenę, usiłowały przypisać Pękalskiemu wiele niewyjaśnionych morderstw i gwałtów. Według sądu, mężczyzna mógł być przygotowywany do niektórych wizji lokalnych, a policjanci mieli mu ujawniać szczegóły zbrodni i sugerować odpowiedzi podczas zeznań.

Autorka książki o Pękalskim jest zdania, że policjanci nie przestrzegali wszystkich obowiązujących procedur związanych z wizją lokalną. - Kiedy wyprowadzano go z radiowozu, jeden z policjantów otworzył bagażnik samochodu, w którym leżał młotek. Pękalski ten młotek zobaczył. Wtedy już nie miało znaczenia, czy zabił ją nożem czy młotkiem. Było wiadomo, że zobaczył to, do czego miał się przyznać - opowiedziała Omilianowicz. Czy mężczyzna rzeczywiście był kozłem ofiarnym, a śledczy wykorzystali jego naiwność i upośledzenie? Wielu jest przekonanych, że to Pękalski prowadził cyniczną grę. Chciał zostać uznany za niepoczytalnego i uzyskać łagodniejszy wyrok. Faktem jest, że do dziś nie wyjaśniono żadnej ze zbrodni, który zostały przypisane "wampirowi".

"Może się na kimś zemścić, i porządnie się zemścić"

W grudniu Pękalski zamieszka w ośrodku w Gostyninie, który powstał dla takich jak on: przestępców, którzy zakończyli wyrok, ale muszą być izolowani. Był już tam na miesięcznej obserwacji. - Najczęściej ma kłopoty z kontrolowaniem swojego zachowania, generalnie rzecz biorąc taka osoba impulsywna może przejawiać agresję - mówi Ryszard Wardeński, biegły psychiatra. Co pół roku mężczyzna będzie badany przez psychiatrów, od ich opinii będą zależały dalsze decyzje sądu, który może go zatrzymać w Gostyninie na dłużej lub wypuścić na wolność. - Pacjent przyznaje się, że dokonuje samogwałtów, zaspokaja się. Twierdzi, że dwa razy w ciągu dnia - opowiada doktor Wardeński. Jeśli kiedyś stąd wyjdzie, najprawdopodobniej wróci do rodzinnych Osiek. Wciąż żyje tu brat jego matki, u którego mieszkał dwa lata przed aresztowaniem. - Niech nie wraca. On jak wróci, to (...) się może później odgryźć, jak to się mówi. Może się na kimś zemścić, i porządnie się zemścić - komentuje brat Pękalskiego. Prokurator na pytanie czy "wampir" znów może zabić, odpowiada: na pewno to zrobi. Leszek Pękalski nie pogodził się z decyzją sądu. Wierzy, że kiedyś przed nikogo nierozpoznany zniknie w tłumie.

"Leszek Pękalski. Portret mordercy"- dyskusja w studiu (część 2)
"Leszek Pękalski. Portret mordercy"- dyskusja w studiu (część 2)tvn24

Autor: kz//rzw / Źródło: Superwizjer, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer

Pozostałe wiadomości

- Jest wiele dowodów, które gromadził Tomasz Mraz, nie tylko nagrań, również dokumentów - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Roman Giertych, który jest obrońcą Mraza, byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. Jego zdaniem te dowody stanowią "podstawę do stwierdzenia, że mieliśmy do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą".

Giertych: znam wszystkie taśmy z nagraniami od Tomasza Mraza

Giertych: znam wszystkie taśmy z nagraniami od Tomasza Mraza

Źródło:
TVN24

W Żarach w województwie lubuskim doszło do napadu na konwój z pieniędzmi. Sprawcy staranowali samochód konwojentów przewożących pieniądze i uciekli z gotówką. Trwa policyjna obława.

Napad na konwój z pieniędzmi.  Policyjna obława

Napad na konwój z pieniędzmi. Policyjna obława

Źródło:
PAP

Rosjanie usunęli boje graniczne na rzece Narwa po jej estońskiej stronie. Tallin jest zdania, że było to oczywistą prowokacją. Jednocześnie służby podkreślają, że nie reagowały siłą i będą dążyć od zwrotu boi drogą dyplomatyczną.

"Rosyjska akcja dokonana pod osłoną nocy". Estonia mówi o prowokacji Moskwy

"Rosyjska akcja dokonana pod osłoną nocy". Estonia mówi o prowokacji Moskwy

Źródło:
PAP

Prezydent Czech Petr Pavel zranił się podczas jazdy na motocyklu na zamkniętym obiekcie sportowym. Jak poinformowała kancelaria prezydenta, obrażenia się niegroźne, ale wymagają obserwacji w szpitalu. 62-letni Pavel jest znany z zamiłowania do jazdy motocyklem i dobrej kondycji fizycznej.

Prezydent Czech miał wypadek. Trafił do szpitala na obserwację

Prezydent Czech miał wypadek. Trafił do szpitala na obserwację

Źródło:
PAP

Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce, odniósł się do działań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która ciągle nie podjęła decyzji o przedłużeniu koncesji kanału TVN Style. Napisał, że "oświadczenie KRRiT, kwestionujące zasadność prowadzenia działalności w Polsce przez amerykańską firmę, podważa nasze wspólne wartości, dwustronne interesy i praworządność".

Brzezinski: oświadczenie KRRiT podważa nasze wspólne wartości

Brzezinski: oświadczenie KRRiT podważa nasze wspólne wartości

Źródło:
tvn24.pl

Zarząd TVN SA wydał w czwartek oświadczenie w sprawie działań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.

Oświadczenie zarządu TVN SA w sprawie działań KRRiT 

Oświadczenie zarządu TVN SA w sprawie działań KRRiT 

Źródło:
tvn24.pl

- Nie będę kandydował w wyborach prezydenckich - zapowiedział w czwartek premier Donald Tusk. Dopytywany o start Rafała Trzaskowskiego, odpowiedział, że "byłby zadowolony, gdyby spróbował ponownie". O informacjach przestawionych przez Tomasza Mraza powiedział, że "jeśli są wiarygodne, to mamy do czynienia de facto ze zorganizowaną grupą przestępczą".

Jest deklaracja Donalda Tuska w sprawie startu w wyborach prezydenckich

Jest deklaracja Donalda Tuska w sprawie startu w wyborach prezydenckich

Źródło:
PAP

Spięcie w programie "Tak jest" w TVN24. Na początku rozmowy doszło do sprzeczki między Tomaszem Trelą (Lewica) a Piotrem Kaletą (PiS). - Muszę wyjść ze studia, bo nie pozwolę, żeby to coś mnie obrażało - powiedział Kaleta w kierunku Treli i wyszedł. Trela odpowiedział, że Kaleta jest "chamem i burakiem".

Piotr Kaleta wyszedł ze studia po kłótni z Tomaszem Trelą. "Proszę nie być chamem" 

Piotr Kaleta wyszedł ze studia po kłótni z Tomaszem Trelą. "Proszę nie być chamem" 

Źródło:
TVN24

Tomasz Mraz, który w środę mówił o tym, jak funkcjonował Fundusz Sprawiedliwości za czasów rządów Zbigniewa Ziobry, przez niemal dwa lata nagrywał kierownictwo resortu i zgromadził około 50 godzin nagrań - pisze Onet. Prokuratura ma dysponować tymi nagraniami od kilku miesięcy.

Onet: Mraz nagrywał kierownictwo resortu Ziobry przez dwa lata

Onet: Mraz nagrywał kierownictwo resortu Ziobry przez dwa lata

Źródło:
Onet, tvn24.pl

Pakistan od pewnego czasu zmaga się z falą upałów. Są miejsca, gdzie temperatura sięga blisko 50 stopni Celsjusza. Taka pogoda w dramatyczny sposób wpływa na mieszkańców - szpitale przyjmują setki osób z objawami udaru słonecznego. Według meteorologów spiekota ma utrzymać się jeszcze co najmniej tydzień.

Blisko 50 stopni, setki osób po udarze słonecznym w szpitalach

Blisko 50 stopni, setki osób po udarze słonecznym w szpitalach

Źródło:
PAP, AP, tvnmeteo.pl

Zacieśniamy mechanizmy bezpieczeństwa w porcie lotniczym Rzeszów-Jasionka - przyznał minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak w rozmowie z Bloombergiem. Jak wyjaśnił, ma to związek z aresztowaniami po próbach dywersji czy sabotażu ze strony obcych państw. Wskazał przy tym, że z tego lotniska dostarczana jest większość pomocy dla Ukrainy.

"Wrogie operacje na polskim terytorium". Decyzje w sprawie lotniska

"Wrogie operacje na polskim terytorium". Decyzje w sprawie lotniska

Źródło:
PAP

- Przez osiem lat mieliśmy do czynienia z procesem orbanizacji, a teraz jest deorbanizacja - mówił profesor Timothy Garton Ash o zmianie, która nastąpiła po wyborach parlamentarnych w Polsce. Stwierdził, że zmiany rządu to "ewidentnie trudny proces, zwłaszcza jeżeli prezydent na każdym kroku przeciwstawia się" propozycjom rządu.

Timothy Garton Ash o zmianach w Polsce: trudny proces, jeżeli prezydent na każdym kroku się przeciwstawia

Timothy Garton Ash o zmianach w Polsce: trudny proces, jeżeli prezydent na każdym kroku się przeciwstawia

Źródło:
TVN24

Do budynku liceum przy ulicy Ślusarskiej 9 w Krakowie przez okno wskoczył łoś. Jedną osobę zraniły odłamki szkła, trafiła do szpitala. Zwierzę tej wizyty nie przeżyło.

Łoś wtargnął do szkoły. Jedna osoba jest ranna, zwierzę nie żyje

Łoś wtargnął do szkoły. Jedna osoba jest ranna, zwierzę nie żyje

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Blue City, spółka zarządzająca centrum handlowym przy Alejach Jerozolimskich 179 w Warszawie, złożyła w sądzie wniosek o otwarcie przyśpieszonego postępowania układowego z powodu braku porozumienia z bankami na przedłużenie finansowania - poinformowało w czwartek Blue City.

Poważne kłopoty dużego centrum handlowego. Jest wniosek do sądu

Poważne kłopoty dużego centrum handlowego. Jest wniosek do sądu

Źródło:
PAP

Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF) wstrzymał w obrocie na terenie całego kraju jedną serię leku Corhydron 25. Jak poinformował GIF, seria "nie spełnia ustalonych dla niej wymagań jakościowych".

Seria leku wstrzymana w obrocie. "Nie spełnia wymagań"

Seria leku wstrzymana w obrocie. "Nie spełnia wymagań"

Źródło:
GIF

W lawinie błotnej, która zeszła w północnej Anglii, zginęła 10-letnia uczennica szkoły podstawowej. Dziewczynka była na wycieczce szkolnej - przekazały władze placówki. W akcji ratunkowej brało udział 30 ratowników górskich. Media podkreślają, że w okolicy odnotowano w tym tygodniu intensywne opady deszczu.

Tragedia na wycieczce szkolnej. 10-latka zginęła w lawinie błotnej

Tragedia na wycieczce szkolnej. 10-latka zginęła w lawinie błotnej

Źródło:
Sky News, tvn24.pl

Liczba osób zarabiających powyżej 10 tysięcy złotych brutto miesięcznie wzrosła w Polsce w 2022 roku do 1,5 miliona - wynika z raportu firmy KPMG. O jedną dziesiątą zmalała natomiast grupa dysponujących majątkiem powyżej 1 miliona dolarów netto.

Tylu Polaków zarabiało powyżej 10 tysięcy złotych

Tylu Polaków zarabiało powyżej 10 tysięcy złotych

Źródło:
PAP

Pokłady samolotów opuścili w asyście strażników granicznych, którzy wręczyli im też mandaty. Wszystko z powodu tego, jak zachowywali się podczas rejsów z Neapolu i Barcelony.

Z samolotów wyprowadzili ich strażnicy graniczni

Z samolotów wyprowadzili ich strażnicy graniczni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kobieta i mężczyzna przyznali się do zabójstwa przypadkowo spotkanej 46-latki. Ciało tego samego dnia znalazł za sklepem przechodzień. Prokuratura wystąpiła do sądu o areszt.

Nagie ciało kobiety w centrum miasta. Para czterdziestolatków przyznała się do zbrodni

Nagie ciało kobiety w centrum miasta. Para czterdziestolatków przyznała się do zbrodni

Źródło:
tvn24.pl

Jesse Eisenberg stara się o polskie obywatelstwo. Aktor znany między innymi z filmu "The Social Network" przyznał, że złożył już wniosek. - Podobno wszystkie papiery już przeszły i czekam na finalny podpis - mówił w wywiadzie. Wyjaśnił też, dlaczego to dla niego ważne.

Hollywoodzki aktor ubiega się o polskie obywatelstwo. Wskazał powody

Hollywoodzki aktor ubiega się o polskie obywatelstwo. Wskazał powody

Źródło:
Dzień Dobry TVN, Głos Wielkopolski, tvn24.pl

Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak przekazał, że od lutego Tomasz Mraz został przesłuchany kilkadziesiąt razy w charakterze podejrzanego. W komunikacie na jego temat przekazano, że złożył "bardzo obszerne wyjaśnienia, które poddano analizie i weryfikacji".

Komunikat prokuratury w sprawie Tomasza Mraza. "Obszerne wyjaśnienia", "przesłuchany kilkadziesiąt razy"

Komunikat prokuratury w sprawie Tomasza Mraza. "Obszerne wyjaśnienia", "przesłuchany kilkadziesiąt razy"

Źródło:
TVN24, PAP
"To jest podmiot, na którym szczególnie zależy ministrowi Ziobro, i ma on zwyciężyć"

"To jest podmiot, na którym szczególnie zależy ministrowi Ziobro, i ma on zwyciężyć"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czwartek to w Polsce kolejny dzień z dynamiczną, burzową pogodą. Nad podkarpacką Stalową Wolą zaobserwowano zjawiskową i przerażającą chmurę szelfową.

Chmura grozy sunęła nad Stalową Wolą

Chmura grozy sunęła nad Stalową Wolą

Źródło:
tvnmeteo.pl
Wschodnia misja generała Stróżyka. Kim jest szef komisji do badania rosyjskich wpływów

Wschodnia misja generała Stróżyka. Kim jest szef komisji do badania rosyjskich wpływów

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Jacka Najdera na ambasadora RP przy NATO. Najder miałby objąć to stanowisko już po raz drugi. Prezydent Andrzej Duda przekazał jednak po południu, że nie podpisze na to zgody. Stwierdził, że nie konsultowano z nim tego i to "złamanie dotychczasowej procedury".

Jacek Najder miałby zostać ambasadorem przy NATO. Prezydent: nie podpiszę zgody

Jacek Najder miałby zostać ambasadorem przy NATO. Prezydent: nie podpiszę zgody

Źródło:
PAP

"Polska musi mieć jedną politykę zagraniczną, nie dwie: rządową i prezydencką. Polską politykę prowadzi rząd i prosimy pana prezydenta, żeby nam to umożliwił" - oświadczył szef MSZ Radosław Sikorski. Przyznał, że nie rozumie zdziwienia prezydenta kandydaturą Jacka Najdera na ambasadora przy NATO i zapowiedzi Andrzeja Dudy, że nie podpisze na nią zgody.

Radosław Sikorski o ambasadorze przy NATO: prosimy prezydenta, żeby nam to umożliwił

Radosław Sikorski o ambasadorze przy NATO: prosimy prezydenta, żeby nam to umożliwił

Źródło:
PAP

Dwa dni dzielą nas od ogłoszenia nazwisk laureatów 77. edycji festiwalu w Cannes. Znakiem czasu jest fakt, że najwyżej oceniane tytuły to opowieści o kobietach. W większości "wywrotowe". Głównymi pretendentami do nagród wydają się "Emilia Perez" Jacquesa Audiarda i "Anora" Seana Bakera. Wysoko w rankingach są też "The Substance" Coralie Fargeat i duńsko-polska produkcja "Dziewczyna z igłą" Magnusa von Horna.

Duża konkurencja w walce o Złotą Palmę, ale te filmy łączy jedno

Duża konkurencja w walce o Złotą Palmę, ale te filmy łączy jedno

Źródło:
"Variety", "IndieWire", "The Hollywood Reporter", tvn24.pl

Tysiące wyświetleń w polskiej sieci ma wideo będące rzekomo fragmentem ukraińskiego programu - widzimy na nim dziwnie zachowującego się dziennikarza. Filmik krąży też w zagranicznej sieci, komentowany jest w kilku językach. To przeróbka, a przekaz wskazuje na rosyjską propagandę.

Dziennikarz "zaczął wciągać krechę nosem"? Jak przerobiono ten kadr

Dziennikarz "zaczął wciągać krechę nosem"? Jak przerobiono ten kadr

Źródło:
Konkret24

Wystąpienie Tomasza Mraza podczas środowego posiedzenia parlamentarnego zespołu do spraw rozliczeń PiS uzupełnia wcześniejsze ustalenia dziennikarzy tropiących od lat nieprawidłowości związane z Funduszem Sprawiedliwości. Zebraliśmy najważniejsze wątki, które opisywaliśmy w związku z funduszem.

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości

Afery wokół Funduszu Sprawiedliwości

Źródło:
tvn24.pl

"Nierzetelny sposób" organizowania i przeprowadzania konkursów, Zbigniew Ziobro był "głównym decydentem" w sprawach konkursowych i wydawał polecenia, kto ma zwyciężyć, a politycy "kupczyli pieniędzmi" z Funduszu Sprawiedliwości w swoich okręgach wyborczych - taki obraz funkcjonowania Funduszu przedstawił Tomasz Mraz, były dyrektor odpowiedzialnego za niego departamentu w resorcie sprawiedliwości. Przedstawiamy najważniejsze punkty jego wystąpienia.

Co powiedział były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości? Najważniejsze punkty

Co powiedział były dyrektor Departamentu Funduszu Sprawiedliwości? Najważniejsze punkty

Źródło:
TVN24

Premier Donald Tusk po raz kolejny zachęca do udziału w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego. "Nie chcesz iść na wojnę, idź na wybory. Silnej i zjednoczonej Europy nikt nie odważy się zaatakować" - napisał szef rządu na X. W Polsce głosowanie odbędzie się 9 czerwca.

Premier z apelem do wyborców. "Nie chcesz iść na wojnę, idź na wybory"

Premier z apelem do wyborców. "Nie chcesz iść na wojnę, idź na wybory"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W środę wieczorem odbyła się jubileuszowa gala konkursu Grand Press Photo. Poznaliśmy nazwiska autorów Zdjęcia XX-lecia oraz Zdjęcia Roku, a także laureata nagrody dla Fotografa XX-lecia. Członkowie jury ogłosili także zwycięzców w kategoriach zdjęć pojedynczych, fotoreportaży, projektów dokumentalnych, konkursów Young Poland oraz Photo Book. Wśród nagrodzonych znalazł się operator TVN24 Maciej Grzybowski. Nagrodę Internautów wręczył Mateusz Sosnowski, szef portali informacyjnych TVN i zastępca redaktora naczelnego TVN24.

Grand Press Photo 2024. Pełna lista laureatów

Grand Press Photo 2024. Pełna lista laureatów

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

"Diuna: Część druga" już od jutra będzie dostępna w serwisie HBO Max. Pierwsza część adaptacji powieści Franka Herberta od soboty będzie dostępna również w Playerze.

"Diuna: Część druga" od wtorku w HBO Max 

"Diuna: Część druga" od wtorku w HBO Max 

Źródło:
tvn24.pl