Służbowa broń policjantów do kontroli. Chodzi o pistolety Walther P99, które mogą mieć wadę fabryczną związaną z wadliwą zaślepką. Kontrole, które potrwają dwa miesiące, potwierdził w rozmowie z TVN24 rzecznik KGP Mariusz Sokołowski.
- Broń zakupiona w 2008 r. może mieć wadę tzw. zaślepki iglicy w pistoletach Walther P99 - poinformował insp. Mariusz Sokołowski, rzecznik komendanta Komendy Głównej Policji. Zapowiedział również, że w związku z ustalaniem ewentualnych mikropęknieć zostanie przejrzanych ponad 20 tys. sztuk broni.
Broń na gwarancji
- Jak nas zapewnia producent, nie zagraża to bezpieczeństwu policjantów. Natomiast my chcemy być pewni w 100 procentach - podkreśla rzecznik.
- Jeżeli te zaślepki będą miały jakieś uszkodzenia, mikropęknięcia, to będziemy się zwracać do producenta o wymianę takiej zaślepki. W ten sposób będziemy korzystać z uprawnienia gwarancyjnego, które jeszcze przysługuje na tę broń - wyjaśnił.
Trzeba dmuchać na zimne
Wadę wykryto podczas strzelania na strzelnicy policyjnej w szkole w Legionowie, gdzie zaślepka po prostu się rozpadła. - W takiej sytuacji postępujemy trochę jak z wadliwymi samochodami. Dmuchamy na zimne, bo w takim przypadku trzeba sprawdzić nie tylko tę jedną broń. Wiemy, że została ona dostarczona do nas w partii około 800 sztuk. Ale my sprawdzamy cały zakup z 2008 roku - zaznaczył Sokołowski.
Rusznikarze w całej Polsce dostali polecenie sprawdzania wadliwego typu Walthera P99 i korzystania z gwarancji w przypadku jakichkolwiek wątpliwości. - Nie możemy ryzykować bezpieczeństwem naszych policjantów - podkreślił inspektor.
Do tej pory nie było takiego problemu z tą jednostką pistoletu. - Trudno powiedzieć czy jest to kwestia zużycia broni w trakcie szkolenia ze strzelania w szkole policyjnej, bo była ona także mocno eksploatowana. jest ona wciąż na gwarancji i z tego będziemy korzystać - powiedział Sokołowski.
Autor: mn, zś//mat,gak / Źródło: tvn24