Rodzice 3-letniego chłopca z Koszalina walczyli o nadanie synowi imienia Dąb. Sąd nie chciał się zgodzić na oryginalny pomysł.
Mały Tadeusz Dąb to chłopiec wyjątkowo pogodny i muzykalny. Jego drugie imię to pomysł taty, który przekonuje, ze to piękne i szlachetne imię.
- Nie ma trwalszego, większego, piękniejszego drzewa – mówi Witold Bentkowski, ojciec Tadeusza Dęba.
Z jego argumentacją nie chcą się natomiast zgodzić urzędnicy. Ich zdaniem nadanie takiego imienia chłopcu jest niezgodne z przepisami, nie określa płci a naddatek może ośmieszyć chłopca.
Źródło: TVN24, PAP