Na czwórkę z minusem ocenia działalność rządu Donalda Tuska były prezydent Lech Wałęsa. Jak podkreślił, premier nie miał łatwo, ale jakoś dał radę. - Kryzys i katastrofa to wszystko go wybijało z rytmu. Ale oceniam go na cztery z minusem - powiedział Wałęsa. Zaznaczył, że "na razie" nadal wspiera rząd i Platformę Obywatelską.
Zdaniem byłego prezydenta w Polsce zrobiono wszystko, co można było w obecnych warunkach.
- To, co od nas zależało, to chyba zostało zrobione. Jak popatrzymy na kraj to jedna wielka budowa. Będą efekty, jeśli te budowy zostaną skończone. Dlatego wydaje się, że dość dużo zrobiono, ale, jak mówię, nie dokończono - analizował Wałęsa.
Wspiera ten rząd? Na dziś - tak
Zadeklarował również, że zamierza wspierać PO i premiera Tuska w kampanii wyborczej. Na razie. - Gdybym dzisiaj musiał podjąć decyzję, to tak. Natomiast jutro może coś się pojawi nowego i lepszego. Ja zawsze idę za lepszym. Na razie nie ma innego poważnego wyboru, tylko PO. Wszystko inne jest albo za małe, albo nie gwarantujące nawet tego co robi Platforma - mówił prezydent.
Ze stadionami tak trzeba
Były prezydent odniósł się także do decyzji o zamknięciu stadionów Legii i Lecha po burdzie pseudokibiców na stadionie Zawiszy w Bydgoszczy. Jego zdaniem coś z tymi sprawami trzeba robić i rząd właśnie to robi. - Rząd próbuje i innych decyzji chyba podjąć nie może. Może pałować, ale tego też by nie chciał. Poza tym, jeśli ktoś ma lepsze propozycje, to pomóżcie rządowi - powiedział Wałęsa.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24