Niebezpiecznie wzrasta poziom wody, która wydostaje się spod kry na zamarzniętym Bugu w w Mościcach Dolnych na Lubelszczyźnie. Mimo rosnącego zagrożenia mieszkańcy nie chcą opuścić swoich domów.
Do przeprowadzenia ewakuacji ludzi i zwierząt z dziewięciu gospodarstw zagrożonych zalaniem są przygotowani strażacy i wojsko. Rzecznik prasowy komendy wojewódzkiej straży pożarnej w Lublinie Ryszard Starko powiedział, że w nocy strażacy monitorowali przybór wody. - Poziom wzrastał o około 3 cm na godzinę - zaznaczył.
Amfibia do ewakuacji zagrożonych
W nocy żołnierze dostarczyli do Mościc Dolnych amfibię, potrzebną do ewakuacji. W poniedziałek ewakuowano jedną starszą samotną kobietę. Pozostali mieszkańcy - 19 osób - nie chcą opuścić domostw. - Jeśli woda będzie nadal przybierać, ewakuacja może okazać się konieczna - zaznaczył Starko.
Na miejscu jest kilka zastępów straży pożarnej, a także wojsko wyposażone w amfibię z Dęblina. Akcją kieruje Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody Lubelskiego.
Podtopione gospodarstwa
W Mościcach Dolnych podtopionych jest kilka gospodarstw. Woda nie dostała się do mieszkań, ale wpływała do pomieszczeń gospodarczych, z których trzeba było wyprowadzić zwierzęta.
Starko powiedział, że w bezpieczne miejsca w okolicy wyprowadzono 15 sztuk bydła, 15 sztuk świń oraz 50 sztuk owiec. Jak zaznaczył rzecznik, może zachodzić konieczność przewiezienia zwierząt do innego gospodarstwa w oddalonej o kilka kilometrów Jabłecznej.
Trudno przewidzieć
Wójt gminy Sławatycze Dariusz Trybuchowicz informował w poniedziałek, że rano woda przybierała bardzo szybko (ok. pół metra w ciągu dwóch godzin), ale do wieczora sytuacja się nieco ustabilizowała, przybór wody znacznie się zmniejszył, a woda rozlewała się po okolicznym terenie.
Według strażaków, Bug jest zamarznięty na niemal całej powierzchni i nie ma obecnie możliwości rozbicia kry (co udrożniłoby rzekę) bez ryzyka spowodowania kolejnych zatorów i spiętrzeń wody, które mogłyby spowodować kolejne szkody. - Na razie nie ma zagrożenia dla innych miejscowości - zapewnia Centrum Zarządzania Kryzysowego lubelskiego wojewody.
Jednak Bug przekracza już stan ostrzegawczy w Dorohusku i Krzyczewie - donosi "Radio Lublin". Bug to dzika rzeka i trudno przewidzieć, gdzie może pojawić się zagrożenie.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24