Zawalony dach kamienicy, dzieci ewakuowane z przedszkola, naruszone konstrukcje budynków - śnieg coraz bardziej daje się we znaki. Rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak przestrzegał w TVN24, że "tragedia sprzed czterech lat w hali Targów Katowickich nie nauczyła nas zbyt wiele". Niebezpieczny jest jednak nie tylko zalegający śnieg, uważać należy także na potężne sople zwiasające z dachów.
Tylko poprzedniej doby do interwencji związanych z pogodą, m.in. wypadków, strażacy wyjeżdżali ponad tysiąc razy.
Uwaga na sople
Na krawędzi dachu jednej z łódzkich szkół podstawowych utworzył się potężny sopel. Miał około dwóch metrów długości i wisiał nad wejściem na szkolne boisko. Jak doniosła nasza internautka na Kontakt TVN24, do jego usunięcia przyjechali strażacy. "Nasuwa się tylko pytanie, dlaczego dopiero teraz się go usuwa, bo do takich rozmiarów musiał ten "sopelek" dość długo dojrzewać" - zaznacza Ewa.
Ewakuacja dzieci
90 dzieci ewakuowano w poniedziałek z przedszkola w miejscowości Koziegłowy koło Poznania. Przyczyną był nadmiernie obciążony śniegiem dach placówki. - Pracownicy przedszkola poinformowali nas o nietypowo zachowującym się, trzeszczącym dachu obiektu. Z budynku ewakuowano w sumie ponad sto osób, w tym 14 pracowników przedszkola. Na miejscu pracują cztery zastępy straży pożarnej - poinformował rzecznik prasowy wielkopolskiej straży pożarnej Sławomir Brandt.
Dzieci zostały tymczasowo przeniesione do pobliskiej szkoły, ale jeszcze po południu wróciły do swego przedszkola. Jak podano, inspektor nadzoru budowlanego nie stwierdził, by zalegający na dachu śnieg zagrażał bezpieczeństwu użytkowników obiektu.
To samo w Ciechocinku
Do niemal identycznej sytuacji doszło przed południem także w Ciechocinku. Z miejscowego przedszkola przy pomocy strażaków ewakuowano 72 osoby, w tym około 60 dzieci. - Pani dyrektor uznała, że warstwa śniegu jest na tyle niebezpieczna, że może grozić osłabieniem konstrukcji, więc zdecydowała o ewakuacji - mówi w rozmowie z tvn24.pl zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej w Aleksandrowie Kujawskim, kpt. Karol Dobrzelecki.
Dzieci i personel przedszkola na czas odśnieżania dachu budynku przeniesiono do jednego z sanatoriów, a po około 3 godzinach wszyscy wrócili do oczyszczonego ze śniegu obiektu. O akcji poinformowany został nadzór budowlany.
Wygięte słupy, zerwane linie
Atak zimy pozbawił prądu ponad 110 tysięcy rodzin - informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Najgorzej jest w województwach opolskim, świętokrzyskim, małopolskim i śląskim. W samej Małopolsce prądu nie ma, lub może niebawem nie mieć 13 tysięcy gospodarstw. Największe problemy z dostawą energii mają mieszkańcy powiatu olkuskiego. Energetycy twierdzą jednak, że warunki pogodowe się stabilizują, co ułatwia usuwanie awarii.
O braku prądu informują nas też internauci z okolic Częstochowy. Sławek z Wręczycy Wielkiej napisał na Kontakt TVN24, że prądu nie ma u nich od kilku dni, a energia ma wrócić dopiero w czwartek. Na dodatek odcięto też dostawy wody i zamknięto miejscową szkołę. Przerażające zdjęcia powyginanych od śniegu słupów wysokiego napięcia z okolic Częstochowy przesyła też internauta Karol.
Jak napisał do nas internauta Bartek, prądu nie ma też w części powiatu kłobuckiego.
Zawalony dach
Także w poniedziałek sześć osób ewakuowano po tym, gdy w jednej z kamienic w Krakowie zawalił się dach, prawdopodobnie pod właśnie naporem śniegu.
120-letni budynek, mieszczący się przy ulicy Piotra Trębacza 4, bez gruntownego remontu nie będzie nadawał się do zamieszkania. Z sześciu ewakuowanych osób trzy mają na razie zamieszkać u swoich rodzin, zaś pozostałe w lokalach zastępczych.
Pod ciężarem zalegającego na dachach śniegu naruszone zostały konstrukcje trzech budynków w Wieruszowie i Piotrkowie Trybunalskim (Łódzkie). W Ochędzynie zawaliła się część konstrukcji dachu na sztucznym lodowisku; na szczęście nikomu nic się nie stało - poinformowała w poniedziałek policja.
Skontrolują dachy
Mister spraw wewnętrznych Jerzy Miller polecił wojewodom przeprowadzić kontrolę dachów, ze szczególnym uwzględnieniem największych obiektów - m.in. supermarketów, hal i centrów handlowych. Kontrolę przeprowadzić mają inspektorzy Powiatowych Inspektoratów Nadzoru Budowlanego. Ministerstwo przypomina, że do usuwania śniegu i lodu z dachów zobowiązani są właściciele, zarządcy i administratorzy budynków.
Rzecznik straży pożarnej Paweł Frątczak podkreślił w TVN24, że tylko w ciągu ostatniej doby z powodu zalegającego śniegu zawaliło się 7 dachów hal magazynowych, uszkodzonych zostało kolejnych kilkadziesiąt. Frątczak zadeklarował, że strażacy wraz z nadzorem budowlanym będą wyłączać z użyteczności każdy budynek, w którym z powodu leżącego na dachu śniegu pojawi się niebezpieczeństwo. To właśnie zalegający śnieg doprowadził w niedzielę do zamknięcia dwóch marketów.
Rzecznik przestrzegł, że zalegający śnieg to ogromny ciężar, pod którym wiele konstrukcji może się odkształcić. - Metr sześcienny śniegu to ciężar o wadze nawet 900 kg - dodał.
Trudne warunki na drogach
Śnieg sprawił, że także na drogach panują bardzo trudne warunki. Pomimo intensywnych opadów wszystkie autostrady i drogi krajowe zarządzane przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad są przejezdne. Na wielu trasach występują utrudnienia, jest ślisko i zalega błoto pośniegowe. Pracują piaskarki i solarki.
Trudne warunki panują na kolei, szczególnie w rejonie Krakowa, Częstochowy i Kielc. Marznące opady deszczu powodują oblodzenia przewodó trakcji elektrycznej, co zmusza kolejarzy do korzystania z lokomotyw spalinowych. Na głównej magistrali Kraków-Warszawa opóźnienia pociągów sięgają kilku godzin.
Z trudnościami musieli liczyć się także podróżujący samolotami. Z powodu oblodzenia maszyn i pasa startowego loty z podkatowickich Pyrzowic odbywały z ponad godzinnym opóźnieniem. Poranne samoloty odleciały o czasie. Na warszawskim Okęciu samoloty startują i lądują zgodnie z rozkładem. Rzecznik Okęcia w rozmowie z TVN24 przyznaje jednak, że w związku z pogarszającymi się warunkami pogodowymi mogą pojawić się niewielkie opóźnienia.
Bez poprawy w ciągu najbliższych dni
Niestety, synoptycy nie zapowiadają w ciągu najbliższych dni poprawy pogody. W poniedziałek w całym kraju nadal zachmurzenie duże z opadami śniegu. Na drogach ślisko. Temperatura od -8 stopni na Suwalszczyźnie do -1 w Małopolsce. Wiatr słaby i umiarkowany, okresami silniejszy północno-wschodni i północny.
We wtorek będzie podobnie. Prognozowana temperatura to od -9 na Suwalszczyźnie do -2 na Podkarpaciu. Wiatr ma być słaby lub umiarkowany, wiejący ze wschodu.
Źródło: TVN24, Polskie Radio, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24