W środę o godzinie ósmej w siedzibie Krajowej Rady Sądownictwa odbędzie się spotkanie szefa KRS, sędziego Dariusza Zawistowskiego, z przedstawicielami asesorów oraz Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" - poinformował w poniedziałek rzecznik Rady Waldemar Żurek. Zbigniew Ziobro, który został zaproszony na spotkanie, poinformował, że nie weźmie w nim udziału.
Żurek poinformował w komunikacie, że na spotkanie zostanie także zaproszony minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz przedstawiciel prezydenta Andrzeja Dudy w KRS, Wiesław Johann.
O spotkanie apelowała "Iustitia"
"Przedmiotem spotkania będzie aktualna sytuacja związana z podjętymi 30 października 2017 r. uchwałami Rady o wyrażeniu sprzeciwu wobec powierzenia asesorom, z listy przesłanej przez Ministra Sprawiedliwości, obowiązków sędziego" - czytamy w komunikacie.
O spotkanie z udziałem szefa resortu sprawiedliwości i przedstawicieli KRS zaapelowało w ten weekend Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia".
"Zwracamy się do Pana Ministra Sprawiedliwości i Krajowej Rady Sądownictwa o rozpoczęcie - przy udziale przedstawiciela Pana Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i innych zainteresowanych - rozmów zmierzających do znalezienia rozwiązania, które zagwarantuje obywatelom pełnienie urzędu przez osoby przygotowane do tego należycie pod każdym względem, posiadające gwarancje niezawisłości i właściwości niezbędne do wykonywania służby asesora" - napisała "Iustitia" w oświadczeniu zamieszczonym na stronie internetowej.
"Nie będę występował w teatrze groteski"
Zbigniew Ziobro poinformował na swojej konferencji prasowej, że nie weźmie udziału w środowym spotkaniu w siedzibie KRS. - Ja skorzystałem z obowiązującego w Polsce prawa i wysłałem wnioski do Krajowej Rady Sądownictwa o rzetelne i zgodne z prawem zbadanie kandydatur 265 asesorów i umożliwienie im orzekania. Skoro Krajowa Rada Sądownictwa dopuściła się jawnego i rażącego złamania prawa, to w związku z bezprawiem nie widzę powodu (by - red.) prowadzić rozmowy z organem, który się tego dopuścił - powiedział Ziobro.
- Ja nie będę występował w teatrze groteski. Z ludźmi, którzy traktują siebie jako nadzwyczajna kasta i ludzi, którzy mają czelność, żeby blokować drogę rozwoju 265 dobrze wykształconym ludziom - tylko po to, żeby pokazywać swoją władzę. Dlaczego ja mam teraz z nimi rozmawiać? - powiedział Ziobro i dodał, że liczy na szybką zmianę Krajowej Rady Sądownictwa, co ma umożliwić negocjowana z prezydentem nowelizacja ustawy o KRS.
"Polityczna gra"
Następnie rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa, Waldemar Żurek, odniósł się do słów ministra sprawiedliwości w rozmowie z TVN24.
- Przede wszystkim dla mnie smutne jest to, że minister nie chce skorzystać z okazji do znalezienia jakiegoś punktu wspólnego, wyjścia z tej trudnej sytuacji. Zwłaszcza trudnej dla sędziów, którzy orzekają, ale także dla kandydatów na asesorów - powiedział Żurek.
- Gdyby ministrowi jednak zależało na tych kandydatach na asesorów to myślę, że może nie osobiście, ale wyznaczyłby kogoś do rozmów, które chcemy prowadzić w środę - ocenił. - Myśmy już na konferencji prasowej, zaraz po tej negatywnej decyzji oświadczyli, że to wymaga wspólnego zastanowienia się nad tym, co możemy zrobić w świetle obowiązującego prawa, czy też będzie konieczna jakaś nowelizacja - tłumaczył rzecznik KRS. W jego ocenie, wypowiedzi Ziobry "są swego rodzaju inwektywami". - Pan minister jest członkiem KRS, nie przybył ani na głosowanie, ani na debatę - zauważył Żurek.
- Zasmuciło mnie to oświadczenie ministra, który chyba jednak chce to wykorzystać w pewnej politycznej grze, bo jak wiemy, z prezydentem toczą się rozmowy na temat dwóch innych ustaw, i tutaj minister chce uzyskać argument, że właściwie Krajową Radę (Sądownictwa - red.) trzeba zlikwidować, bo popełnia jakieś przestępstwa - argumentował Żurek.
Spór o asesorów. "Decyzja dyktowana cynizmem"
W miniony poniedziałek KRS postanowiła zgłosić sprzeciw wobec 265 asesorów, którzy we wrześniu tego roku odebrali akty mianowania od ministra sprawiedliwości na czas nieokreślony. Rada uzasadniła swoją decyzję brakami formalnymi - m.in. brakiem aktualnych zaświadczeń lekarskich i psychologicznych. W ocenie asesorów, przewodniczący KRS powinien był wezwać danego kandydata do uzupełnienia braku. Asesorom przysługują indywidualne odwołania do Sądu Najwyższego.
Minister Ziobro ocenił w zeszły czwartek, że decyzja KRS dotycząca asesorów "jest całkowicie niesłuszna, dyktowana cynizmem i politycznymi motywami".
Stowarzyszenie "Iustitia" wyraziło też w swym oświadczeniu zaniepokojenie losem 265 asesorów sądowych, którzy wskutek sprzeciwu Krajowej Rady Sądownictwa zostali pozbawieni możliwości wykonywania zawodu. W ocenie "Iustitii", to "jednak nie decyzja Krajowej Rady Sądownictwa doprowadziła do krytycznej sytuacji w wymiarze sprawiedliwości, lecz wstrzymywanie przez Ministerstwo Sprawiedliwości od około dwóch lat konkursów na kilkaset stanowisk sędziowskich".
KRS ujawni korespondencję z ministerstwem
Sędzia Żurek poinformował ponadto w komunikacie, że na stronie internetowej Krajowej Rady Sądownictwa zostanie w poniedziałek zamieszczona korespondencja KRS z Ministerstwem Sprawiedliwości "dotycząca niepełnej dokumentacji związanej z przesłaną listą asesorów i braku dostępu do informacji w systemie teleinformatycznym".
Korespondencja została zamieszczona na stronie KRS w poniedziałek wieczorem:
Autor: mnd, azb/sk, adso / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24