- Dziwiłbym się, gdyby w Polsce nie było rozbudowanej agentury rosyjskiej. Jestem przekonany, że skala jest duża - mówił były minister spraw zagranicznych Andrzej Olechowski w "Faktach po Faktach" w TVN24. Jego zdaniem ujawnienie w ostatnich dniach przez polskie służby dwóch domniemanych rosyjskich szpiegów nie wpłynie na pogorszenie naszych stosunków z Rosją.
- To, że w Polsce są rosyjscy szpiedzy nie ulega wątpliwości. Jesteśmy krajem NATO, jesteśmy sąsiadem, z którym stosunki są trudne, więc dziwiłbym się, gdyby tu nie było rozbudowanej agentury i na pewno jest. Jestem przekonany, że skala jest duża - mówił Andrzej Olechowski.
- Mam nadzieję, że nasze służby wiedzą, jak jest duża i że to się wszystko odbywa pod jakąś kontrolą - dodał.
"Stosunki z Rosją nie są dobre"
W piątek na trzy miesiące został aresztowany pułkownik Wojska Polskiego oraz prawnik z podwójnym obywatelstwem podejrzani o szpiegostwo na rzecz obcego wywiadu. Z medialnych doniesień wynika, że mieli szpiegować na rzecz Rosji.
Zdaniem Olechowskiego, jeżeli rzeczywiście tak było, sprawa ta nie będzie miała negatywnego wpływu na stosunki polsko-rosyjskie.
- Te stosunki dzisiaj nie są szczególnie ciepłe. Polska należy do krajów najbardziej ostrożnych wobec tego, co Rosja robi na Ukrainie (...). Stosunki nie są dobre, tak jak z całym Zachodem - powiedział.
Aresztowani
Obydwaj podejrzani o szpiegostwo zostali przez sądy aresztowani na 3 miesiące.
O areszt wobec podpułkownika z jednego z departamentów MON do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie wniosła warszawska Wojskowa Prokuratura Okręgowa, która postawiła mu zarzut udziału w działalności na rzecz obcego wywiadu, zagrożony karą od 3 do 15 lat więzienia.
O areszt dla Stanisława Sz. wniosła Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, która postawiła mu zarzut pracy na rzecz obcego wywiadu, za co grozi od roku do 10 lat więzienia.
Autor: db//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24