Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało trzech przedsiębiorców w związku z prowadzonym śledztwem dotyczącym ustawiania przetargów na remonty wojskowego sprzętu. Zatrzymani to dwaj biznesmeni z Wrocławia i jeden ze Świnoujścia. Podejrzani zostali doprowadzeni do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu gdzie przedstawiono im zarzuty.
Śledztwo dotyczące nieprawidłowości przy dokonywaniu przetargów na remont sprzętu wojskowego toczy się od kwietnia 2010 roku. Wojskowi prokuratorzy badają również czy nie doszło do narażenia życia żołnierzy przebywających na misjach. Działania agentów CBA doprowadziły do przedstawienia 19 osobom zarzutów działania w zorganizowanej grupie przestępczej, kierowania grupą, przekroczenia uprawnień, poświadczenie nieprawdy w dokumentach oraz utrudniania przetargów. Wśród podejrzanych znaleźli się mundurowi i cywilni pracownicy wojska, oraz prywatni przedsiębiorcy.
Fikcyjne naprawy
Przyczyną jego wszczęcia były informacje o nieprawidłowościach przy realizacji umów dotyczących remontów pojazdów wojskowych. Według zawiadomienia naprawy odbywały się fikcyjnie, a nie w pełni sprawny sprzęt wysyłany był na misje, skąd po upływie paru tygodni wracał jako uszkodzony i fikcyjna naprawa odbywała się jeszcze raz. W ten sposób wyłudzano ze środków budżetowych wojska znaczne kwoty pieniężne - poinformował naczelnik Wydziału ds. Przestępczości Zorganizowanej w Poznaniu płk Mikołaj Przybył.
Ustawione przetargi
Według śledczych doszło do sytuacji, w której w sposób zorganizowany dzielono rynek zamówień publicznych związanych z remontami pojazdów wojskowych dla Sił Zbrojnych, tak aby wykluczyć konkurencję
-Po wygraniu przetargu środki pieniężne dzielono pomiędzy firmy biorące udział w zmowie przetargowej. Jak ustalono, działalność ta mogła obejmować jednostki wojskowe organizujące przetargi na terenie całego kraju. Zamówienia publiczne, które są przedmiotem śledztwa, dotyczyły mienia znacznej wartości - kilkunastu milionów zł. Przykładem jest przetarg na zakup cystern paliwowych dla Wojska Polskiego na kwotę 9 mln zł, podczas którego - w świetle zebranych dowodów - doszło do popełnienia przestępstwa zmowy przetargowej - poinformował Przybył
Prokuratura przyznaje, że nie jest w stanie oszacować strat wynikających z procederu. Będzie to możliwe po dokładnym sprawdzeniu jakości przeprowadzenia wszystkich remontów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24