Nie widać końca sporu pomiędzy Janem Krzysztofem Ardanowskim a władzami klubu Prawa i Sprawiedliwości. "Moja lojalność i pozostanie w klubie PiS zależy od całkowitej zmiany szkodliwej ustawy o Ochronie Zwierząt" – napisał na Twitterze były minister rolnictwa.
Szef klubu Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Terlecki podczas piątkowego briefiengu prasowego w Sejmie pytany o to, co wyniknęło z jego rozmowy z byłym ministrem rolnictwa Krzysztofem Ardanowskim, który nie popierał noweli ustawy o ochronie zwierząt, powiedział, że Ardanowski ma swoje opinie i uwagi, które szczegółowo przedstawił.
- Natomiast zadeklarował lojalność wobec klubu. Zdementował wszystkie pogłoski, które krążą na temat rzekomej grupy frakcyjnej, czy coś takiego. Jednym słowem była to pożyteczna i rozwiewająca wątpliwości rozmowa - podkreślił szef klubu PiS. Na pytanie, czy Ardanowski zostaje w klubie PiS, Terlecki odparł, że tak.
Ryszard Terlecki powiedział w piątek, że rolnicy uzyskają rekompensaty w związku z wejściem w życie zakazów wynikających z szykowanych przepisów. - W tej chwili przewidujemy wypłaty dla tych, którzy produkują mięso. Rekompensaty zostaną uruchomione wtedy, gdy ustawa wejdzie w życie - zapowiedział.
Obecny na konferencji wicemarszałek Senatu Marek Pęk z Prawa i Sprawiedliwości zaapelował do senatorów swojej partii, żeby "wykazywali pewną lojalność", bo - jak mówił - "ustalenia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na klubie były jasne, obowiązuje nas dyscyplina, obowiązuje nas lojalność".
Ardanowski: Terlecki wprowadza rolników w błąd
"Pan Terlecki wprowadza rolników w błąd. Moja lojalność i pozostanie w klubie PiS zależy od całkowitej zmiany szkodliwej ustawy o Ochronie Zwierząt" – napisał na Twitterze były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. "Poprawki o odszkodowaniach za ubój rytualny to 'zasłona dymna', która potwierdza, że autorzy nie mają pojęcia o trwałych skutkach zakazu eksportu" – dodał.
Piątka dla zwierząt
Nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, nazywana piątką dla zwierząt, wprowadza między innymi zakaz hodowli zwierząt na futra z wyjątkiem królika, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych oraz ogranicza ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.
Nowelizacja ma wejść w życie po upływie 30 dni od dnia ogłoszenia, z wyjątkiem m.in. przepisów dotyczących zakazu chowu zwierząt na futra, które mają wejść w życie po upływie 12 miesięcy, oraz przepisów dotyczących m.in. zakazu trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały, które mają wejść w życie po upływie 6 miesięcy od ogłoszenia.
W czwartek senacka Komisja Ustawodawcza zdecydowała, że nie będzie głosować nad poprawkami do noweli ustawy o ochronie zwierząt - komisja przerwała pracę. Ma ją kontynuować w poniedziałek. Wcześniej senatorowie różnych klubów zgłosili poprawki do ustawy.
W Sejmie za przyjęciem ustawy o ochronie zwierząt głosowało 356 posłów, 75 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu. Spośród 229 przedstawicieli Zjednoczonej Prawicy, którzy wzięli udział w głosowaniu, nowelizację poparło 176 posłów PiS oraz minister rozwoju Jadwiga Emilewicz z Porozumienia. Natomiast przeciw noweli zagłosowali wszyscy posłowie Solidarnej Polski. 15 posłów Porozumienia wstrzymało się od głosu, 2 było przeciw. Przeciwko noweli opowiedział się też między innymi minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski z Prawa i Sprawiedliwości.
Źródło: PAP