Podkomisja zajmująca się projektem ustawy o obronie ojczyzny przyjęła szereg poprawek - między innymi podniesienie górnej granicy wieku, do którego można zostać powołanym do służby, a także to, że co roku co najmniej 50 proc. wydatków z mającego powstać Funduszu Modernizacyjnego powinno trafiać do polskiego przemysłu zbrojeniowego.
Podkomisja zajmująca się projektem ustawy o obronie ojczyzny przyjęła we wtorek poprawkę podnoszącą górną granicę wieku, do którego można zostać powołanym do służby, z 55 do 60 lat. Opozycja opowiedziała się we wtorek za wykreśleniem z projektu zmian przekazujących kompetencje Wojskowej Komendy Uzupełnień i wojewódzkich sztabów wojskowych wojskowym centrom rekrutacji. Czesław Mroczek z Koalicji Obywatelskiej wzywał, by nie zmieniać zasad rekrutacji do wojska i mobilizacji sił zbrojnych, określając takie zmiany jako nieodpowiedzialne.
- Wśród ekspertów i w środowisku wojskowym jest zgoda co do tego, że nie powinniśmy zmieniać ani ekspertów, ani osób, które odpowiadają za kwestie mobilizacji i uzupełniania wojska - zaznaczył Czesław Mroczek. Wtórował mu Cezary Tomczyk z Koalicji Obywatelskiej, który wskazał, że uczestnicy ostatniej Rady Bezpieczeństwa Narodowego zgadzali się, że kwestie te należy w obecnej sytuacji odłożyć. Ze stanowiskiem posłów Koalicji Obywatelskiej zgodzili się również reprezentanci Lewicy, PSL i Polski 2050.
Większe środki mają trafiać do polskiego przemysłu zbrojeniowego
Wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej Wojciech Skurkiewcz podkreślił, że kwestie związane z mobilizacją zostaną przeniesione do nowych instytucji "1 do 1". Według wiceministra proponowane w ustawie rozwiązania mają przede wszystkim usprawnić procesy rekrutacji. Poprawki zgłoszone przez opozycję zostały odrzucone.
Przegłosowana przez komisję została natomiast inna poprawka opozycji, przedstawiona przez posła PSL Pawła Bejdę, która zakłada, że rokrocznie co najmniej 50 proc. wydatków z mającego powstać Funduszu Modernizacyjnego powinno trafiać do polskiego przemysłu zbrojeniowego. Poprawkę poparła, poza posłami opozycji, Anna Maria Siarkowska z Prawa i Sprawiedliwości.
Przepisy w sprawie obliczania wymiary czasu pracy dla MON
Posłowie opozycji ponownie poruszyli kwestię kontroli nad pozabudżetowymi środkami przeznaczonymi na modernizację techniczną, w tym nad Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych, mającym powstać w Banku Gospodarstwa Krajowego. Cezary Tomczyk podkreślił, że Fundusz musi być kontrolowany przez parlament. Marcin Kulasek z Lewicy przedstawił poprawkę, zgodnie z którą Sejm oraz NIK miałyby prawo do corocznego wglądu w funkcjonowanie Funduszu. Poprawka nie uzyskała poparcia w komisji.
Podkomisja rozpatrywała także przepisy dotyczące obliczania wymiaru czasu pracy dla MON radców prawnych będących żołnierzami i dofinansowania wypoczynku żołnierzy i ich rodzin.
Plany zwiększenia nakładów na obronność do 3 procent PKB
Ustawa o obronie ojczyzny ma zastąpić 14 ustaw, w tym o powszechnym obowiązku obrony, o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych, o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych i o dyscyplinie wojskowej. W projekcie ustawy zawarto przepisy dotyczące powoływania do służby, zwalniania z niej, zasad pełnienia służby w czasie mobilizacji, stanu wojennego i stanu wojny.
Są w nim również regulacje dotyczące szkolnictwa wojskowego, przepisy o dyscyplinie i obowiązujących żołnierzy ograniczeniach działalności gospodarczej i publicznej. Poza uchyleniem kilkunastu ustaw projektowana ustawa ma wprowadzić zmiany w kilkudziesięciu ustawach dotyczących m.in. MON i wojska, bankowości, policji i innych służb mundurowych, a także w prawie karnym.
Projekt, zapowiedziany w październiku 2021 roku przez wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i szefa MON, zakłada szybszy niż w obecnej ustawie o modernizacji i finansowaniu armii wzrost udziału wydatków obronnych w PKB. W ubiegłym tygodniu Kaczyński zapowiedział wniesienie poprawki jeszcze przyspieszającej ten proces: nakłady na obronność w przyszłym roku miałyby osiągnąć poziom 3 proc., a nie - jak zakładano - 2,3 proc. PKB.
Jako źródła finansowania wydatków obronnych wskazano - poza budżetem państwa - Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych oraz przychody ze zbycia akcji lub udziałów spółek zbrojeniowych. Projekt przewiduje dopuszczenie nabywania sprzętu dla armii w drodze leasingu. Przekazywać go wojsku na tych zasadach mogłyby firmy zbrojeniowe, Agencja Rozwoju Przemysłu, Polski Fundusz Rozwoju i inne państwowe osoby prawne.
Zapowiedź wprowadzenia nowego rodzaju służby
W projekcie nie określono liczebności sił zbrojnych. Ma ona być określana w programie rozwoju sił zbrojnych. Zapowiadając projekt, wicepremier i szef MON mówili o 300-tysięcznej armii, w tym liczących 250 tys. żołnierzy wojskach operacyjnych i 50-tysięcznych Wojskach Obrony Terytorialnej.
Zakłada się wprowadzenie nowego rodzaju służby - dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i podział służby rezerwowej na aktywną i pasywną, przewiduje się wprowadzenie nowego stopnia - starszego szeregowego specjalisty.
Projekt ustawy o obronie ojczyzny liczy ok. 800 artykułów na blisko 400 stronach. We wtorek podkomisja rozpatrzyła ok. 300 artykułów; w środę prace podkomisji będą kontynuowane.
Źródło: PAP