Dwóch 15-latków, którzy wymalowali graffiti na 6 blokach, 3 samochodach, 4 znakach drogowych i 4 bannerach reklamowych, trafiło w ręce policjantów. Młodzieńcy staną przed sądem rodzinnym, a kilkunastotysięczne szkody pokryją ich rodzice.
Policjanci z Białej Podlaskiej dopadli wreszcie dwóch 15-letnich „artystów”, którzy od miesiąca „upiększali” miasto. Młodzi wandale „ozdobili” swoimi graffiti: trzy samochody osobowe, 6 elewacji bloków, 4 znaki drogowe, 4 stacje trafo oraz 4 bannery reklamowe na terenie miasta.
Rodzic zapłacą za "twórczość" dzieci
Właściciel tylko jednego auta swoje straty wycenił na 500 zł. Wartość całego zdewastowanego mienia sięga... kilkunastu tysięcy. „Uliczni artyści” przyznali się do wszystkich swych „dzieł”. W najbliższym czasie staną przed sądem rodzinnym, a ich rodzicie najprawdopodobniej będą musieli pokryć wszelkie koszty związane z usunięciem śladu po działalności pociech.
Bas/bea
Źródło: tvn24.pl